Napisane przez wartamarrta
Tak jak w tytule, problem dotyczy mojego TŻ. Ostatnio oglądaliśmy razem film, gdzie pojawiła się scena w klubie go-go. Przedstawiony tam klub był elegancki a dziewczyny tylko tańczyły przy rurkach. Tż coś przebąknął wtedy, że w sumie chciałby iść do takiego klubu zobaczyć jak tam jest...
Mówiąc szczerze trochę oniemiałam, ale na spokojnie spytałam, co jest fajnego w tym, że jakaś obca baba, będzie koło niego kręcić dupą i machać cyckami. Tż stwierdził, że chce iśc tam tylko z ciekawości, żeby zobaczyć jak tańczą. Ja stwierdziłam, że nie ma takiej opcji, żeby on tam poszedł.
Powiedziałam mu również, że no.. nie zawsze w takich klubach jest tak elegancko jak na filmach (wiadomo co w niektórych się dzieje), że w niektórych dopuszczalne jest macanie tancerek, niektóre też siadają na facetach i ruszają się 'symulując stosunek'. Tż stwierdził, że nie o coś takiego mu chodzi, że on chce zobaczyć jak tańczą i tyle, ale jak nie to nie, on nie pójdzie. Mówił także, że to nie jest kwestia rutyny, jakiegoś znudzenia nami, naszym seksem, on jest po prostu ciekawy...
No i moje pytanie do Was, czy ja przesadzam? Czy powinnam mu pozwolić ? Wiem, że skoro powiedziałam mojemu TŻ, że będzie mi zwyczajnie przykro i nie chce żeby tego robił, to tego nie zrobi. Dziwnie mi jednak z tą myślą a nawet strasznie przykro, że on wgl chce tam iśc... Mam sporo kompleksów i po prostu świadmość, że patrzy się na wijące się przed nim Panie, które wiadomo, są zadbane, urodziwe, zgrabne itp jest dla mnie bardzo przykra...
Powiedzcie co o tym myślicie
|