Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-10-11, 20:10   #306
Moonrey
Przyczajenie
 
Avatar Moonrey
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów

Po przeczytaniu całego wątku... zastanawiam się, czy nie włożę przysłowiowego kija w mrowisko ale co tam... nie mam 20 lat, żeby się przejmować cudzymi opiniami a może niektóre z Was zainspiruję, lub jakoś pomogę.
Fakt- nie jestem rasową włosomaniaczką ani też nie jestem specjalnie do długości swoich włosów przywiązana... ale lubię jak są zdrowe, zadbane, dobrze się układające- bez względu na długość i fryzurę

Nie używam do mycia głowy/włosów szamponów, mydeł, płynów do higieny intymnej ani innych "detergentów" od... ponad 1,5 roku.
Od ponad pół roku w zasadzie nie nakładam na swoją głowę niczego, czego "nie dałoby się zjeść"

Półtora roku temu przechodziłam 25 dniowy post leczniczy i zrezygnowałam na ten czas z używania wszystkich drogeryjnych kosmetyków.
Zaczęłam od mycia szarym mydłem i płukania wodą z octem ale przesuszało mi to włosy, skórę głowy i całe ciało na dłuższą metę.

Potem była soda i ocet jabłkowy- dość długo ten etap trwał, jednak po paru miesiącach podkusiło mnie, żeby zafarbować włosy normalną farbą... i się zaczęły problemy.
Zamieniłam więc sodę na odżywkę z mąką ziemniaczaną i sodę od czasu do czasu w celu oczyszczenia tylko.... i... jakoś to działało.
Jednak po kilku miesiącach radykalnie skróciłam włosy ( lubię zmiany i szybko się nudzę )

Od tamtej pory- w zależności od potrzeby- kisiel z siemienia lnianego, kisiel z mąki ziemniaczanej, jajko, samo żółtko, soda oczyszczona, zakwaszona woda do płukania, zioła... i różne miksy tego wszystkiego
farbowanie tylko henną, olejowanie, bez suszarek, lokówek, prostownic, lakierów itp.

Wydawało mi się zawsze, że jest z moimi włosami/ skalpem dobrze- dopóki, z różnych powodów ( pielęgnacyjnych, zdrowotnych, życiowych itp. ) włosy nie zaczęły mi tak intensywnie wypadać, że straciłam ich blisko połowę
Po radykalnym oczyszczaniu organizmu i odstawieniu "chemii" przestały lecieć.... a przy okazji, dopiero teraz wiem, co to prawdziwy komfort skóry głowy

Pozdrawiam
Moonrey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując