[jeu]

Napisane przez arnama

Zadzwonił do mnie i powiedział że przemyślał sprawę i zadzwoni do kumpla żebyśmy szli do pubu. Kumpel ponoć też proponował by iść do Niego, tak że jak dalej to będzie proponował to będzie pub i ich mieszkanie Uf.....
Tylko na zastrzyk trzeba będzie przyjść koło 23, bo ma dostawać co 8 h

oo no to super bawcie się dobrze

Napisane przez heroine86

a rozmawiałaś z Nim na spokojnie, że nie masz ochoty? Że może by przełożyć to spotkanie? Awanturą i krzykiem nic nie załatwisz- z moim przynajmniej tak jest. Ale jak spokojnie przedstawię swój punkt widzenia, poproszę o przemyślenie sprawy to całkiem inna rozmowa jest później. Przecież można się dogadać na inny termin czemu tak bardzo Mu zależy żeby to było dzisiaj?

ja SIĘ muszę nauczyć rozmawiać na spokojnie niestety ale jestem despotką niekiedy i często łatwo wyprowadzić mnei z równowagi... i spokojnie umiem rozmawiać dopeiro po jakimś czasie i nie lubię tego w sobie

Napisane przez anulciak85

Dziewczyny moje plecy....nie moge ani siedziec ani chodzic....o lezeniu nie wspomne...

zadbaj o nie plecy to nie przelewki

Napisane przez majka5908

Oby szybko minelo albo MM niech sprawi, ze pasztet zniknie

trochę mi pomógł

Napisane przez Sikorka0204

A ja myślałam, że sama jestem, ostatnio nawet mi łzy poleciały (dlatego tak ostatnio zajadałam smutki) Ja nawet jak wiedziałam, że praktycznie szans niema to się łudziłam, ostatnio codziennie byłam smutna bo testy owulacyjne były negatywne...teraz trafiliśmy w odpowiedni dzień ale bardzo prawdopodobne, że nic z tego bo mogę mieć torbiel Najgorsze, że mam tak samo jak Ty instynkt przyszedł nagle i każda porażka powoduje, że mam ochotę się poddać...

trzymam za Was też
i udanego dnia z TŻtem

Napisane przez arnama

Jak było wczoraj na spotkaniu?

aaa dobrze ale poszliśmy na jedzenie też i alkohol wpadł i w ogóle ale było miło