Napisane przez green way
Daj sobie spokój, dobrze Ci radzę. Facet jakby chciał Cię zdradzać, kombinować czy spotykać się z innymi kobietami na boku, to nie potrzebuje do tego konta na Badoo, uwierz mi. Jest tyle innych, bardziej dyskretnych i oferujących szybki i bezproblemowy seks portali, że mózg staje w poprzek! Waszym problemem jest nie dostęp do neta i związane z tym pokusy, ale zazdrość i związany z nim brak zaufania. Powiem Ci tak, jeżeli facet by coś kombinował na boku to po półtora rocznej znajomości na bank byś to wiedziała, a przynajmniej zarejestrowałabyś jakieś niezidentyfikowane, ale zauważalne gołym okiem sygnały, że coś jest nie tak w Waszym związku. No chyba, że nie widujecie się zbyt często, a facet celowo utrudnia Ci dostęp do kontaktów z jego rodziną i znajomymi, wtedy faktycznie mógłby się czaić niezauważony... To, że nie masz dostępu do jego komputera czy telefonu, to dla mnie jest rzeczą oczywistą i niepodważalną, bo ja traktuję te przedmioty jak najbardziej, jako osobistego użytku i nawet sama nigdy nie miałabym ochoty szperać po dysku, czy karcie SIM mojego partnera, nawet gdyby nie o to prosił, dla własnego zdrowia psychicznego. Tak wię ja w Waszym przypadku widzę spanikowaną kobietę, która za wszelką cenę chce kontrolować partnera, bo to da jej złudne poczucie pewności, że facet jest jej wierny i że mu zależy na ich związku. Uważasz, że osiągniesz to demonstrscyjnym zmuszeniem go do usunięcia konta na portalu społecznościowym? No cóż, moim zdaniem albo szwankuje Twoja samoocena, albo Wasz związek nie jest tak mocny i stabilny jak by się mogło wydawać, czyli że facet daje Ci jeszcze jakieś inne sygnały, że może być internetowym bawidamkiem. Ale jeżeli to tylko Twoja chora wyobraźna podsuwa Ci fałszywe "dowody", to zrób coś z tym, bo taki schemat lubi się powtarzać i zawsze będzie Ci uprzykrzał życie, z kimkolwiek nie będziesz związana.
|