2014-10-13, 08:13
|
#2011
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2
Ale tu cisza jak makiem zasiał! Chociaż to w sumie normalne po weekendzie.
Tygrysku- witaj z powrotem! Cieszę się, że Kinga zniosła lot nie najgorzej i obyło się bez jakichś traumatycznych sytuacji 
Wyjazd jak widzę miał lepsze i gorsze chwile, ale najważniejsze, że oderwaliście się na chwilę od szarej rzeczywistości.
Brawa dla Kingi za nowości! 
Tynka- cieszę się, że wynik USG był dobry, chociaż niczego innego się nie spodziewałam.
Brawa dla Emilki za postępy! 
Alwa- życzę Kubusiowi dużo zdrówka!
Virginia- domyślam się jak musisz tęsknić za Natalką w pracy, ale dobrze, że masz takie dni jak wczoraj, gdy możecie się sobą nacieszyć. Ile mniej więcej godzin w tygodniu pracujesz? Jak Twoja mama daje sobie radę w opiece nad Natalką?
Edzia- mam to samo krzesełko co dziewczyny. Ela zrobiła mu niezłą reklamę 
Ela- zrób fotomontaż, wklej główkę Oli zamiast Emi i śmiało wieszaj na ścianie 
Pola- Kalinka na pewno jeszcze zainteresuje się jedzeniem. Tak jak piszesz: najwyraźniej potrzeba jej więcej czasu.
Antoś już dobrze się czuje?
Margo- zdjęcia rewelacyjne! Ale te Twoje maluchy są do siebie podobne!
Frogutka- współczuję ząbkowania!
W imieniu Emilki dziękuję za wszystkie komplementy 
U nas w sumie nic nowego. Emilka dalej zasmarkana. W piątek byłam z nią u lekarza, na szczęście tak jak podejrzewałam to nic poważnego i prawdopodobnie złapała jakieś świństwo przez ząbkowanie.
Pani doktor zwróciła jednak uwagę na to, o czym kiedyś Wam wspominałam, czyli lekko spłaszczoną główkę. Kazała nam na wszelki wypadek zrobić badania na gospodarkę wapniowo-fosforową. Dodatkowo mamy zrobić kontrolną morfologię. Podobno jest wskazana u dzieci w okolicach pół roku.
Poza tym w weekend odwiedziła nas teściowa i ja naprawdę rozumiem zwracanie się do dzieci zdrobniale, ale miałam wrażenie, że jeśli jeszcze raz powie do Emilki "muciunia- puciunia" to zacznę krzyczeć
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach...
|
|
|