Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Misiu, tzn. ja wyszłam z założenia, że... to co w menowskim podręczniku to niestety jest tragicznie mało, by nauczyć się czytać. Popatrz, strona 34, litera M - co jest do czytania? Ano:
Mama ma (i obrazek)
Ola ma (i obrazek).
Pomijam to, co na zielono - bo to z liter, które są jeszcze dzieciom nieznane, więc mogę wymagać tego jako ponad, od dzieci które z umiejętnością czytania przyszły.
I teraz pytanie: do litery M włącznie poznali 4 litery: A, L, O, M. Naprawdę nic więcej dziecku nie jest potrzebne do przeczytania, tylko "mama ma" i "Ala ma"?
A gdzie czytanie sylab otwartych/zamkniętych? am - ma, al - la, ol - lo, om - mo. Molo, lama, mola, lamo, lala, lal, mam, lol, Lola...
Nastepna litera zaraz - T. I cóż dziecko ma tylko przeczytać? To tata.
Łał! faktycznie, DWA słowa. A to już 5 liter i spokojnie da się napisać z nich: tama, mata, tam, tamta, lato, lata, tato, mota... I tak dalej.
A na stronie 82 już całkiem długi tekst, z dialogiem, do czytania - JAKIM CUDEM dziecko to przeczyta, mając wcześniej do nauki tylko takie... duperele?
Ja sobie patrzę na słowa i zdania do czytania z różnych książek do pierwszej klasy - aktualnych, czyli dla dzieciaków które do szkoły przychodziły bez znajomości liter. I np. w Tropicielach (WSiP) jest fajne czytanie sylabami. W Didasko - w ćwiczeniach, które mamy - też jest metoda sylabowa. I jest na czym ćwiczyć ja założyłam zeszyty czytanki, bo mam różne poxerowane teksty z różnych książek, właśnie ze stopniowaniem trudności.
A czytając tylko to, co w menowskim... nierealne.
Zresztą, mam wrażenie, że autorki założyły właśnie, że to nauczyciel ma się wykazać inwencją i szukać materiałów dodatkowych przynajmniej tak ministry głoszą.
---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------
BTW, po konsultacjach z koleżankami z rożnych klas 1 to w ogóle samo czytanie sylabami czy czytanie prostych słów, jakie wyżej podałam, to jest na poziomie dziecka z dużymi trudnościami rozwojowymi, a nie na poziomie wymagań dla klasy 1 :/
|