2014-10-15, 09:59
|
#7
|
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Polska/Szwecja
Wiadomości: 6 498
|
Dot.: Agresja niewerbalna - jak reagujecie?
Cytat:
Napisane przez limonka1983
Odświeżam
A co robić w przypadku, gdy dana osoba, mimo zwracania uwagi, wciąż "świruje pawiana"? W pracy mam 1 taki ciężki przypadek. Babka skłócona jest na śmierć i życie z większością rodziny i z 2 osobami w pracy (w tym ze mną). W naszym przypadku skłócenie, to może za duże słowo. Babce "coś zaczęło nie pasować". Pojawiły się ciężkie wzdychania, przewracanie oczami, nonszalancki ton... Co zapytałam, o co chodzi, padało: "domyśl się. W końcu jesteś dorosła". Kobieta ma wieczny problem z tym, że "jestem dorosła". Sama w tym roku skończy 52 lata. W końcu, po którymś razie, przestałam pytać, tylko sama walnęłam: "czy wiesz, że robisz durne miny? Bo jak nie wiesz i nie panujesz nad tym, to cię uświadamiam, bo to może być objaw jakiejś poważnej choroby." Miny skończyły się, ale na krótko. Obecnie kobieta przechodząc obok "nielubianych" stara się zajmować jak największą szerokość (gdy normalnie 2 osoby mogą spokojnie się minąć. Na dobrą sprawę, jeszcze 3 by weszła miedzy nich), rzuca rzeczy na biurko, zamiast położyć, wiecznie prycha, gdy "wybrańcy" się wypowiadają. Takie tam różne głupoty, których może "niewtajemniczeni" nawet nie zauważają. Swego czasu coś mnie napadło i gdy byłyśmy same w pracy (czekając, aż reszta dotrze), chciałam z nią pogadać. Bo może, nieświadomie, dokonałam jakiejś potwornej zbrodni na tej biednej, wrażliwej kobiecie. Oczywiście padło: "domyśl się". Cóż... Nie zamierzam się domyślać, bo nie nie jestem specjalistką od zwichrowanych umysłów. Staram się nie zauważyć jej żałosnej postawy, ale nie ukrywam, w środku się we mnie gotuje. Macie jakiś pomysł na takie oporne przypadki?
|
Ja bym to olała , ale jak chcesz to drążyć, to spróbuj z zaskoczenia - bądź dla niej obrzydliwie miła, zaproś na kawę, przynieś ciastka. To chyba lepsze niż próba zmuszenia do "powaznej rozmowy " jak jesteście same Nie ukrywam, że w twoim zachownaiu może być też częściowa przyczyna, (np. ten tekst o minach i chorobie nie był miły więc tylko zaogniasz sprawę ) może ją sama podświadomie prowokujesz również niewerbalnie
|
|
|