[Kalini]

Napisane przez MsLizard

Ciągnąc dalej wątek stypendiów socjalnych uważam, że państwo wcale nie pomaga tylko robi krzywdę ludziom czyniąc z nich kaleki życiowe. Jesteś zdolny, ambitny, spoko będziemy cię wspierać jeśli cię nie stać na naukę i nagradzać, ale dawanie kasy za samo bycie biednym jest po prostu dla mnie totalną porażką. Wiadomo, że każdy popełnia błędy, nie zawsze od razu wie co chce w życiu robić ale jak zostaniesz przyparty do muru i żyjesz z myślą, że jak sobie nie wypracujesz to nikt ci nic nie da to jednak człowiek bardziej zastanowi się nad swoją drogą życiową i nie będzie ciągnąć np. studiów z braku laku.

Co do rozwarstwienia społecznego, niektórzy mogą mieć takie poczucie,że to się pogłębia dlatego, że jesteśmy krajem, który niedawno wyszedł z komuny i nie bardzo potrafimy się przystosować do "nowych warunków". Tymczasem jest to zupełnie naturalne, że jedni zarabiają 1000-2000 a inni 5000 ale jak ktoś już tu wspomniał, nie świadczy to o jakimś rozwarstwieniu społecznym.

To kraje postkomunistyczne mają właśnie największe rozwarstwienie, na zachodzie jest ono mniejsze. I jeśli sytuacja wyglądałaby tak, że jedni zarabiają 1000-2000 zł, a inni 5000 rozwarstwienie byłoby minimalne. Tymczasem jest ono duże, oczywiście daleko nam do Rosji i Ameryki Południowej, ale rozwarstwienie społecznie istnieje. Tak, że w PRL-u istniało, a te nowe warunki dla większości z nas nie są nowe. No i w Polsce mamy akurat w dużej mierze ten bezlitosny rodzaj kapitalizmu