Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-10-17, 20:50   #1858
ela_86
Wtajemniczenie
 
Avatar ela_86
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 629
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)

Cytat:
Napisane przez Indra83 Pokaż wiadomość
Ela, mam takie same odczucia, pierwszą ciążę przefrunęłam jak na skrzydłach, leciutkie mdłosci na początku, na końcu kilka razy zgaga, a teraz moze nie tak jak u Kiary, ale przechodzę ja zdecydowanie gorzej, jeszcze ta szyjka z pessarem, tarczyca, koszt leków i lekarzy. Ja więcejdzieci nie planowałam i nie planuję. Zbyt zajmuje mnie wychowanie jednego, drugie już kompletnie wypełni mi dobę, obym znalazła trochę czasu dla siebie.
A takie leki jak na ospę dla dzieci mozesz stosować? Syna smarowałam specjalną pianką o właściwościach antybakteryjnych i chłodzących, łagodziła swędzenie PoxClin.
też mam wrażenie, że doby może nie starczyć przy dwójce.... dlatego Kasię podziwiam
ale może przy dwójce czlowiek bardziej się organizuje, bo nie ma wyjścia i ma siły na więcej

ja nie wiem Indra.... w sumie w końcu to nikt mi nic nie powiedział.....
bo I kontaktu mnie nie przyjęła, dermatolog tylko stwierdził co to i odesłał do gina, a ginka wkrzurzyła się na tego połpaśca i tyle tylko powiedziała, że leków p/wirusowych już nie ma sensu, bo za późno i widzimy sie na wizycie...
więc generalnie czuję się trochę pozostawiona sama sobie.... skoro porządnego leczenia nie mogą mi zasadzić, ciąża i w ogóle, to nikt nie pomyślał o leczeniu objawowym.... że krostki po prostu najzwyczajniej w świecie swędzą i bolą.... sama też nikogo nie zapytałam, bo mnie sytuacja przeraziła.... i tak to....
jutro kupię jeszcze octanisept, żeby sobie to odkażać, bo boję się, żeby nie nadkazić bakteryjnie tej wysypki i tyle.... okłady z rumianku i modlę się, żeby już to przechodziło.....

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Cytat:
Napisane przez silesianna Pokaż wiadomość
na owsiury lekarz daje lek. słabo pamiętam nazwy, coś jak pyrantelum? a drugi to zentel. i chyba jakiś jeszcze jest. wybiera lekarz.
przeleczyć powinna się cała rodzina, bo jeśli owsiki ma dziecko, to i reszta rodziny ma. dorośli zazwyczaj nie odczuwają dyskomfortu związanego z tymi pasożytkami i objawy mają minimalne - ale warto przeleczyć wszystkich, bo jeśli dorosły ma to może niestety dziecko niechcący zarazić (nie trzeba się drapać po tyłku - jajca włażą w pościel, w ręczniki i tak dalej). u Was jakby co Ty nie podlegasz leczeniu ze wzg na ciążę i karmienie. także zachowuje się jedynie wzmożoną higienę. ale małżona bym przeleczyła
jeśłi w domu są zwierzęta to też je się odrobacza (ważne żeby wszystko zrobić jednego dnia).
procedura jest też taka, żeby w tym samym dniu wyprać pościel, maskotki, gruntownie poodkurzać całe mieszkanie - bo jaja mogą być wszędzie. których zabawek nie da się wyprać - można wrzucić do zamrażarki na tydzień albo do worków foliowych na 6 tygodni (jaja i owsice padną).
leczenie (druga dawka) i sprzątanie warto / zaleca się powtórzyć po 2-3 tygodniach.
no i mycie rąk i pilnowanie tego, co się wkąłda do buzi... obstawiam, że jeśli to to to Marysia złapała w przedszkolu. masa dzieci jest zarobaczonych.





ale chodzi Ci o te badania na szkiełkach? z plasterkami? bo pierwsze słyszę o wymazach z odbytu na owsiki. jajka są na zewnątrz przecież, w okolicy odbytu, ale na skórze. nie wszystkie laby robią te badania na szkiełkach, w wawie to chyba tylko Felix czy jak mu tam. gdzie indziej na owsiory tylko kał. serio i niestety na szkiełkach też nie zawsze wychodzą, bo owsiki mają cykl rozrodczy 28-dniowy i jak dziecko malo zarobaczone to cieżko wyłapać ten dzień kiedy samica akurat wylizie z nory żeby jajca złożyć...
koleżanka robiła z synem 3 podejścia w odstępach tygodniowych z tymi badaniami i dopiero w 3 wyszły... :/ wywaliła chyba ponad 4 stówy na badania - twierdzi że nei wie po co bo jak patrzyła na młodego to była pewna że owsiki ma... od tamtej pory przeleczała w ciemno jak tylko zaczynał kaslać i zgrzytac zębami zawsze skutecznie


bidula
rumianek może uczulać i wzmagać świąd, wiesz? możesz sobie to zowiraxem albo innym czymkolwiek na opryszczkę smarować. tanio nie wyjdzie ale może choć trochę złagodzi... współczuję znam ten paskudny ból
tak, rano po nocy zanim dziecko wstanie, oczywiście bez mycia przykleja się kawałek zwykłej taśmy klejącej przezroczystej do okolic odbytu i potem to na szkiełko i do labu... u mnie w labie takei badanie to chyba 10 czy 20 zł kosztuje to nie wiem skąd te setki zlotych
a badań na takie robale różne to zwykle chyba robi się ok. 3 razy...
nie znam statystyk, ale z tego co ja z kolei słyszałam to, że raczej wychodzą...

Cytat:
Napisane przez silesianna Pokaż wiadomość
już Ci nei chciałam nic mówić - moja mama ostatni swój półpasiec miała jak byłam u schyłku ciąży z malwą, czyli w lutym-marcu 2010 i bóle w tym miejscu ma do tej pory ale ona jest stara i schorowana, Ty nie, także możliwe że nie będziesz miała dolegliwości żadnych. ja po swoim półpaścu nie miałam...



ja z kolei mam odwrotnie - pierwsza ciąża bardzo problemowa, ciągle ciś mi było, ciągle dochodziło coś nowego...
teraz gdyby nie ta pier***lona anemia w wersji hiper hard, to by mi nie było chyba nic, a i tak jestem bardzo zadowolona z tego jak ta ciąża wyglądała, w porównaniu do poprzedniej...
eh... no zobaczymy, może nie będzie tak źle..... zaczynam być dobrej myśli, wypieram wszystko co złe od kilku dni.... może się uchronię przed tymi wszystkimi komplikacjami, dolegliwościami i całą otoczką....
tyle dobrego, że trochę osłabł mój strach przed bólami porodowymi... po prostu chciałabym, żeby już był grudzień i wszystko za mną.....
__________________
Jaś 17.07.2011
Zuzia 28.11.2014
ela_86 jest offline Zgłoś do moderatora