|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 629
|
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część VI :-)
Cytat:
Napisane przez Indra83
Ela, mam takie same odczucia, pierwszą ciążę przefrunęłam jak na skrzydłach, leciutkie mdłosci na początku, na końcu kilka razy zgaga, a teraz moze nie tak jak u Kiary, ale przechodzę ja zdecydowanie gorzej, jeszcze ta szyjka z pessarem, tarczyca, koszt leków i lekarzy. Ja więcejdzieci nie planowałam i nie planuję. Zbyt zajmuje mnie wychowanie jednego, drugie już kompletnie wypełni mi dobę, obym znalazła trochę czasu dla siebie.
A takie leki jak na ospę dla dzieci mozesz stosować? Syna smarowałam specjalną pianką o właściwościach antybakteryjnych i chłodzących, łagodziła swędzenie PoxClin.
|
też mam wrażenie, że doby może nie starczyć przy dwójce.... dlatego Kasię podziwiam 
ale może przy dwójce czlowiek bardziej się organizuje, bo nie ma wyjścia i ma siły na więcej 
ja nie wiem Indra.... w sumie w końcu to nikt mi nic nie powiedział.....
bo I kontaktu mnie nie przyjęła, dermatolog tylko stwierdził co to i odesłał do gina, a ginka wkrzurzyła się na tego połpaśca i tyle tylko powiedziała, że leków p/wirusowych już nie ma sensu, bo za późno i widzimy sie na wizycie...
więc generalnie czuję się trochę pozostawiona sama sobie.... skoro porządnego leczenia nie mogą mi zasadzić, ciąża i w ogóle, to nikt nie pomyślał o leczeniu objawowym.... że krostki po prostu najzwyczajniej w świecie swędzą i bolą.... sama też nikogo nie zapytałam, bo mnie sytuacja przeraziła.... i tak to....
jutro kupię jeszcze octanisept, żeby sobie to odkażać, bo boję się, żeby nie nadkazić bakteryjnie tej wysypki i tyle.... okłady z rumianku i modlę się, żeby już to przechodziło.....
---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------
Cytat:
Napisane przez silesianna
na owsiury lekarz daje lek. słabo pamiętam nazwy, coś jak pyrantelum? a drugi to zentel. i chyba jakiś jeszcze jest. wybiera lekarz.
przeleczyć powinna się cała rodzina, bo jeśli owsiki ma dziecko, to i reszta rodziny ma. dorośli zazwyczaj nie odczuwają dyskomfortu związanego z tymi pasożytkami i objawy mają minimalne - ale warto przeleczyć wszystkich, bo jeśli dorosły ma to może niestety dziecko niechcący zarazić (nie trzeba się drapać po tyłku - jajca włażą w pościel, w ręczniki i tak dalej). u Was jakby co Ty nie podlegasz leczeniu ze wzg na ciążę i karmienie. także zachowuje się jedynie wzmożoną higienę. ale małżona bym przeleczyła
jeśłi w domu są zwierzęta to też je się odrobacza (ważne żeby wszystko zrobić jednego dnia).
procedura jest też taka, żeby w tym samym dniu wyprać pościel, maskotki, gruntownie poodkurzać całe mieszkanie - bo jaja mogą być wszędzie. których zabawek nie da się wyprać - można wrzucić do zamrażarki na tydzień albo do worków foliowych na 6 tygodni (jaja i owsice padną).
leczenie (druga dawka) i sprzątanie warto / zaleca się powtórzyć po 2-3 tygodniach.
no i mycie rąk i pilnowanie tego, co się wkąłda do buzi... obstawiam, że jeśli to to to Marysia złapała w przedszkolu. masa dzieci jest zarobaczonych.
ale chodzi Ci o te badania na szkiełkach? z plasterkami? bo pierwsze słyszę o wymazach z odbytu na owsiki. jajka są na zewnątrz przecież, w okolicy odbytu, ale na skórze. nie wszystkie laby robią te badania na szkiełkach, w wawie to chyba tylko Felix czy jak mu tam. gdzie indziej na owsiory tylko kał. serio  i niestety na szkiełkach też nie zawsze wychodzą, bo owsiki mają cykl rozrodczy 28-dniowy i jak dziecko malo zarobaczone to cieżko wyłapać ten dzień kiedy samica akurat wylizie z nory żeby jajca złożyć...
koleżanka robiła z synem 3 podejścia w odstępach tygodniowych z tymi badaniami i dopiero w 3 wyszły... :/ wywaliła chyba ponad 4 stówy na badania - twierdzi że nei wie po co bo jak patrzyła na młodego to była pewna że owsiki ma... od tamtej pory przeleczała w ciemno jak tylko zaczynał kaslać i zgrzytac zębami  zawsze skutecznie
bidula
rumianek może uczulać i wzmagać świąd, wiesz? możesz sobie to zowiraxem albo innym czymkolwiek na opryszczkę smarować. tanio nie wyjdzie ale może choć trochę złagodzi... współczuję  znam ten paskudny ból 
|
tak, rano po nocy zanim dziecko wstanie, oczywiście bez mycia przykleja się kawałek zwykłej taśmy klejącej przezroczystej do okolic odbytu i potem to na szkiełko i do labu... u mnie w labie takei badanie to chyba 10 czy 20 zł kosztuje to nie wiem skąd te setki zlotych 
a badań na takie robale różne to zwykle chyba robi się ok. 3 razy...
nie znam statystyk, ale z tego co ja z kolei słyszałam to, że raczej wychodzą...
Cytat:
Napisane przez silesianna
już Ci nei chciałam nic mówić - moja mama ostatni swój półpasiec miała jak byłam u schyłku ciąży z malwą, czyli w lutym-marcu 2010 i bóle w tym miejscu ma do tej pory  ale ona jest stara i schorowana, Ty nie, także możliwe że nie będziesz miała dolegliwości żadnych. ja po swoim półpaścu nie miałam...
ja z kolei mam odwrotnie - pierwsza ciąża bardzo problemowa, ciągle ciś mi było, ciągle dochodziło coś nowego...
teraz gdyby nie ta pier***lona anemia w wersji hiper hard, to by mi nie było chyba nic, a i tak jestem bardzo zadowolona z tego jak ta ciąża wyglądała, w porównaniu do poprzedniej...
|
eh... no zobaczymy, może nie będzie tak źle..... zaczynam być dobrej myśli, wypieram wszystko co złe od kilku dni.... może się uchronię przed tymi wszystkimi komplikacjami, dolegliwościami i całą otoczką....
tyle dobrego, że trochę osłabł mój strach przed bólami porodowymi... po prostu chciałabym, żeby już był grudzień i wszystko za mną.....
__________________
Jaś 17.07.2011
Zuzia 28.11.2014
|