[joasia-a]

Ok, trafiłam do was, na komórce to nie bylo takie hop siup jak,nikt linka nie wstawił :P



Przekopiuje wam mój post z czerwcowej :p



Maaaatko.. Ale szaleństwo!! Kupiłam wódkę weselna STOCK wzięliśmy 13 kartonów czyli 156 butelek.. Po 20,65 za butelkę







Z głupa dzwonilam dzis po hurtowniach pytać o ceny stocka.. W jednej 23,89 w kolejnej 22,69.. Dzwonie do eurocashu a tam taka Pani ze do dzis maja promocje dla stalych klientów ze po 20,65 za butelkę ale jesli do 14 sie wyrobie to na ślub tez mi tak policzy.. Byla 12:P ja samochodu nie mam,Tz remontuje kuchnie wuec nie dodzwonilam się do niego.. Napisałam wiec smsa do jego siostry ze pilnie nusze sie z G skontaktowac.. Oczywiście on nie miał jak przyjechać, mieszkamy ok 30 km od siebie i by sie nie wyrobił w sumie taki brudny i wgl.. Po chwili oddzwania ze mam sie przygotować, jego tata jedzie :p przyjechał o 13.. Okazalo sie ze nie mamy kasy tylko kartę, a tam płacić nie można.. Bank pko byl do 13, spóźniliśmy się 10 minut a z bankomatu mogl tylko tysiaka, ja tak samo.. Wiec mieliśmy 2400 a wódka no jeszcze tysiąc więcej.. W sklepie dzwonie do G ze nie mamy kasy, tylko 96 butelek max możemy kupic.. Nie pomyśleliśmy wczesniej, bo przez neta mogl tacie zmienić limit wybierania z bankomatu, zwiększył jakimś cudem i 20 minut przed zamknięciem teść pojechał szukac bankomatu uf.. Na szczęście szybko znalazł i tak o 14:03 kupiliśmy...



Szaleństwo troche panowało ale koniec końców mamy wódkę na wesele yeah