2014-10-20, 11:58
|
#1208
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: karmienie piersią w miejscach publicznych - opinie
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48596578]U nas to samo. Jakieś barbarzyńskie zwyczaje. Pomoc raczej znikoma. Spytałam się położnej, czy mogę wszystko jeść, to zrobiła na mnie wielkie oczy i nie wiedziała, co ma mi powiedzieć. Tyle, że tak jak pisałam, u nas nie było jakiegoś rygorystycznego podejścia do kp/mm. Szkoda, bo duży szpital, kliniczny, III ref, a brak doradcy laktacyjnego
Może gdyby ktoś taki był i pomagał takim osobom, jak ja (ze wcześniakiem, a w tym szpitalu mój syn z 35+6 tc to był naprawdę duży wcześniak, leżał obok maleństwa z 28 tc...), to więcej osób mogłoby karmić naturalnie. Nie wszyscy chcą/mogą odciągać, a więc to prosta droga do mm, nawet pomimo chęci kp.[/QUOTE]
A u nas nie było ściskania piersi tylko od razu ładowali mm. Cale szczęście, że mi i synkowi karmienie poszło intuicyjnie, to tylko krzyczałam, że dajemy radę kp.
Wracając do publicznego kp, nie lubię tego, ale nigdy nie miałam dylematu, czy karmić skoro dziecko jest głodne a ja jestem obok. Co innego, jak wróciłam do pracy, mąż karmi butelką moim mlekiem.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
|
|
|