|
Dot.: ...Zrzucamy balast po złych nawykach lub ciąży...cz.II
Cholera,całego posta mi wcięło....szlag by to. W nosie
Adelajda jest chyba jakaś cebulowa czy coś Cepan się nazywa, aaale jak stare blizny/rozstepy to nie da rady niestety.
A co do cellu to ja chyba sie już nie pozbędę. Tzn wiem że jesli bym się mega wyrzeźbiła to bym go zbiła,ale siłownia mi przeszła a mięśnie widoczne niestety mi się nie podobają :/
|