Dot.: Automatyka i robotyka
Po prostu nie rozumiem tego, że mam studiować coś co nie ma perspektyw. I moja mama twierdzi, że w tym mieście mi nie da ani złotówki, ale mogę wrócić do domu i przez rok w ogóle nie pracować.
Nie chodzi o to, nie mam jej przecież tego za złe, to logiczne, że nie chce utrzymywać 'nieroba'.
Mam prawie konkretne plany odnośnie właśnie robotyki. Bardzo chciałabym iść w tym kierunku i to w ogóle nie jest tak, że chce tam iść bo dobrze potem z pracą.
Rozmawiałam pare razy ze studentami (mój dobry przyjaciel jest na pokrewnym kierunku) i chciałabym potem zająć się robotyką. To jest coś, co mnie interesuje.
A co do informatyki - staram się sama programować, więc to też nie jest tak 'A może pójdę na...'.
Może niekoniecznie interesuje mnie to czego będę się uczyć na studiach, ale to co będę robić po studiach. Wiadomo, że niby to jedno i to samo, ale na studiach uczymy się ogólnie, a w pracy można wybrać już coś konkretnego co chce się robić.
Po prostu moim wielkim problemem jest brak wiary w siebie. Nie jestem geniuszem matematycznym, więc musiałabym poświęcić wiele wieeeeeeele czasu na nauke. Nie boję się, że się nie dostanę - bo wszystko jest do zrobienia, ale boję się, że nie dam rady się tam utrzymać. Boję się, że nie poradzę sobie psychicznie z tym wszystkim. A to jest raczej prawdopodobne.
Do tego własnie dochodzi ten strach, że zmarnuję kolejny rok.
Edytowane przez czarnazolc
Czas edycji: 2014-10-21 o 16:31
|