[agnieska]

Ja też się na razie nie spieszę z nowymi tuszowymi zakupami - zawsze zużywam je przez kilka miesięcy i wyrzucam właściwie z powodów higienicznych czy znudzenia niż zużycia. Przez swoją chęć do przetestowania KWC-owego cuda - Givenchy EyeFly - zmarnowałam właśnie tą No Weight, bo po 2 miesiącach używania NW odłożyłam ją na trzy miesiące EF. Bo tym czasie zaczęła się kruszyć i poszła do kosza. Muszę się w tej kwestii opanowywać

A filozofię miałam dwa lata w LO i po tym czasie czułam się na zajęciach jakby mnie ktoś przeżuł i wypluł dlatego traktowałam to jako ostateczność. Zobaczymy