Dot.: Mamusie sierpniowe 2014
Gosia, tę wkladkę wyciaga się, jak widać, że dziecko zaczyna wystawać dołem lub górą, tak mój mąż przynajmniej mi mówił...
Wczoraj mój Maksym miał ciężki dzień, przez ten remont byłam z nim u rodziców, niby zna ich swietnie i czesto u nich bywa, a i tak całkiem mu to rozbiło dzień. Zamiast swojej typowej czterogodzinnej drzemki spał mi 30 minut... Potem wieczorem płakał przez kilka godzin w sumie nie wiem o co, bo przestał w sekundę po prostu. Ale po tych atrakcjach jak padł o 22.30, to obudził się o 6.30, zjadł i śpi do tej pory. Dał wieczorem rodzicom szansę na miłe co nieco.
Moni, TheFall wy wyjęłyście klin swoim dzieciakom, napiszcie, czy wam się nie ksztuszą, jak ulewają? Bo mój trzecią noc się budzi w poprzek łóżka waląc nogami i głową o ochraniacz i też myślę nad wyjęciem klina, ale się boję, że jak w nocy Maksi uleje, to się zakrzstusi.
|