2014-10-24, 09:42
|
#1
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 077
|
Nikt mi się nie może spodobać albo podoba się ale za bardzo...
Hej.
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad jedną rzeczą a mianowicie żaden facet jeszcze nigdy mi się nie spodobał... taki w moim zasięgu. Bo oczywiście widuje "mega ciacha" ale są ponad mój zasięg. Onieśmielają mnie, obniżają poczucie wartości. Po prostu wstydzę sie ale zastanawiając się głębiej to nawet takie mega ciacho nie jest w moim typie bo po po prostu jakoś się nie widzę z takim typem faceta.
Nie mam jednego określonego typu faceta oczywiście musi mieć jakieś konkretne cechy jak np zachowane proporcje czy proste zęby, kwestie estetyczne. Mimo, że codziennie widuje pareset facetów to nie spotkałam swojego typu. Większość facetów mi się po prostu nie podoba fizycznie.
Wiem, nie wygląd jest najważniejszy, ale mówie tu o sytuacji "strzelenia piorunem, albo jakiejś iskrze" po prostu żeby poznać osobowośc i charakter to najpierw "coś" musi nam zwrócić uwagę na tą konkretną osobę i jest to zazwyczaj jej wygląd. U mnie po prostu nic nie zwraca uwagi, nie "wyłapałam" jeszcze nikogo z tłumu. A jeśli kilka razy mi się zdarzyło... to co z tego, skoro znowu ja jestem typem biernym i sama faceta nie zaczepie.
Mam 22 lata i mialam kilku facetów, ale były to nie wypały i do końca nie byłam pewna nigdy. nie porafiłam powiedzieć "to może być ten jeden facet" .
Czy też czasem macie wrażenie, że nikogo nie poznacie?
Nie mam parcia na faceta, aktualnie cieszę się , że jestem sama, żyję w spokoju. Ale myślę, że jakbym poznała odpowiedniego to byłabym szczęśliwa... teraz po nieudanych związkach czuję , że nie chce kolejnego nieudanego związku w którym się męczę i wolę być sama.
|
|
|