Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-10-24, 10:21   #4711
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez jesienny_lisc Pokaż wiadomość
Powiem Ci dlaczego. Moja mama miała kiedyś zajęcia w takim gimnazjum dla dla wyrzuconych z innych szkół i tam jej wytłumaczyły dziewczyny (90% klasy w ciąży). Nastolatka jest niewydolna wychowawczo, więc jej matka, babcia dziecka, tworzy dziecku rodzinę zastępczą, dostaje kasę, coś koło 2 tys. i cała rodzina z tego żyje.
czyli dojenie systemu na wszelkie możliwe sposoby

Cytat:
Napisane przez cornflower_girl Pokaż wiadomość
skazana_na_bluesa A ja się pytam, gdzie jest ojciec dziecka? Samo się nie zrobiło... U moich rodziców na wsi jest ostatnio plaga małoletnich ciąż, nawet w jednym domu dwie małolaty. Ale jakoś nie robi się z tego tragedii, jeśli tylko rodzice odpowiednio podejdą do sytuacji. Czasami zdarza się, że i rodzice ojca spinają poślady i zabierają ciężarną małoletnią do siebie, żeby nie poszła na zmarnowanie.
jakie to ma znaczenie, gdzie jest ojciec dziecka? ojciec dziecka może iść w długą i tyle go widziano. może płacić alimenty, ale przypomnę, że matka ma w połowie zaspokajać potrzeby dziecka. czyli to nie może być tak, że tylko facet utrzymuje, bo analogicznie - sam nie zrobił dziecka. i nawet gdyby ojciec dziecka wziął noworodka do siebie - to ona musiałaby dawać kasę na swoje dziecko, czyli nadal wszystko rozbija się o kasę. i wiesz, co innego jak zdarzy się wpadka w rodzinie, która nie ma problemu z utrzymaniem, a co innego jak na 6 osób zasuwa jedna i jest to kwota równa połowie średniej krajowej!
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora