2005-07-04, 20:36
|
#10
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-02
Lokalizacja: Gliwice, Pyskowice
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: kiedy do psychologa???
Ja tesh jestem bardzo wrazliwa Wszystko bardzo mnie rusza, nawet najdrobniejszy szczegol, a potem potrafie sie zmucic okropnie dlugo. zawsze chcialam isc do psychologa, poniewaz wierzylam, ze on mi pomoze. dzis nawet bylam w przychodni, tylko sie nie zapisalam, jakos nie umiem sie wziasc w sobie i twardo postanowic ze musze pojsc, bo przeciez jest mi to potrzebne. Zawsze jest cos innego do zrobienia, badz nie ma czasu... Ale ne kcem pisac o mnie. Moja kolezanka swego czasu miala ze soba klopoty, wybrala sie na wizyte do podobno bardzo milej Pani psycholog w Katowicach. trasznie sobie od tej pory chwali te wizyty, mowi ze wlasciwie nie wiadomo dlaczego, ale bardzo jej to pomoglo. Od tej pory jest bardziej pewna siebie, pelna energii do podejmowania nowych przedsiewziec, wie czego chce. Powodzenia, nie ma sie czego obawiac!
|
|
|