2014-10-24, 12:20
|
#877
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 448
|
Dot.: Jedne w łóżkach dalej działają, inne na porodówkę powoli się zbierają - cz. VI
Cytat:
Napisane przez ANNASAR
A ja z kolei chyba nie mogłabym adoptować dziecka no nie wiem,ale tak mi sie wydaje. Moja kolezanka ma wymarzonego synka własnie z in vitro i co z tego ,że jest to sztuczne zapłodnienie,ale żołnierzyki są męża...mało tego jak mały się urodził to mąż zginął 
|
Ma synka ale meza stracila...a moze gdyby sie nie zdecydowali na in vitro maz by dalej zyl... nie wiadomo jak to Bog urzadzil ale ja w sumie wierze w to co mi kiedys powiedzial moj kuzyn ktory jest ksiedzem...ze wszystko musi byc w rownowadze i nie moze byc tak ze ktos odnosi same sukcesy a inni same porazki a jesli nam sie wydaje ze ktos ma super zycie to cierpi w inny sposob ...
---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------
Cytat:
Napisane przez aneczka2238
Co do adopcji... ja chyba tez bym nie umiała  Nie każdy się nadaje do tego żeby w 100% pokochać obce dziecko...
Mojej mamy brat adoptowal synka (byli po dwóch nieudanych in vitro) jak mial 1,5 roku. Teraz ma 9 lat i wychodzą jakies problemy, że w mózgu impulsy nie przechodzą tak jak powinny  Probemy które są skutkiem tego, że biologiczna matka piła w ciąży alkohol. Myslę, że ja w takiej sytuacji bym myślała, że mogłam wybrać inne dziecko, że po co mi to bylo.
No a swoje to wiadomo, swoje...
Poprostu nie wszyscy potrafią
|
Aneczko kazde dziecko moze zachorowac... jak bylam kiedys z siostra w szpitalu i napatrzylam sie na dzieci z domow dziecka ktorych nikt nie odwiedzal, nikt sie nie bawil, pozniej udzielalam sie jako wolontariuszka w domu dziecka i dzieki temu wiem ze moglabym pokochac takie dziecko i nie wykluczone ze jak tylko finansowo bedzie nas stac i bedziemy juz mieli wlasny dom zaadoptujemy jakiegos maluszka...plany o domu musialy troche poczekac ze wzgledu na smierc taty bo nie mogla mi mama dzialki przepisac przez te sprawy spadkowe ;/ dopiero chyba po nowym roku sie skoncza wiec moze wiosna ruszymy
__________________
.
.
Największe szczęście dla ojca i matki,
nad dobra ziemskie, rozkosze, dostatki.
To ich krew, życie, to ich własne dziecię,
co im nad wszystko droższe jest na świecie...
 SZYMONEK  09.12.2014
|
|
|