Cześć wszystkim
Pisze do Was bo mam problem z chłopakiem. Sama już nie wiem czy to jest problem we mnie czy raczej to jego wina.
Ale zaczynając od początku, jesteśmy razem 7 lat . Pierwsze dwa lata to było takie niewiadomo co bo zaczynaliśmy w gimnazjum ale teraz, kiedy od 3 lat mieszkamy razem i studiujemy w jednym mieście to co innego. Mamy po 22 lata i układa nam się bardzo dobrze. Wiem, że mój chłopak nigdy nie pisał z inną dziewczyną ani nigdy się innymi nie interesował tego jestem pewna.
Ale pisze tutaj bo chodzi całkiem o inną sprawę. Zdarza mu się mnie kłamać, czasem w większych czasem w drobniejszych kwestiach.Dodam, że mamy układ że nie chodzimy bez siebie na dyskoteki chyba że w wyjątkowych sytuacjach. Półtora roku temu pojechał do kolegi na weekend, nie przyznał mi się, ale dowiedziałam się przypadkiem że poszli razem na dyskoteke i bawili się razem, ale zdarzyło się też z innymi dziewczynami – ale zapewniał że kulturalnie i nigdy sam na sam z żadną dziewczyną nie tańczył. Ufam mu, ale nie
rozumie dlaczego mnie kłamie. Później była podobna sytuacja, że też pojechał do tego samego kolegi i okazało się, że też poszli na impreze - dowiedziałam się przypadkiem.
A więc głównie chodzi o to, że teraz jest sportowcem i bierze udział w mistrzostwach polski itp. zdarza mu się jeździć na obozy – wiadomo bo trzeba trenować. I ja
rozumie, że jak wszyscy idą na dyskoteke to i on też idzie bo sam przecież nie zostanie, sama bym tak zrobiła, ale jeśli ktos zostaje to i on nie idzie, ale powiedzcie mi czy to jest normalnie że idzie i bawi się z innymi dziewczynami, mimo że jesteśmy razem 7 lat i myślimy już o czymś poważniejszym niż zwykły związek?
Oczywiście zapewnia mnie że nigdy w życiu by mnie nie zdradził i nie tańczy sam na sam z innymi, ale powiedzcie mi przecież facet to facet...
W innych kwestiach jest naprawdę wspaniałym człowiekiem, wiem że nie zrobiłby nic przeciwko mnie. Może to dlatego, że ja jestem tak zazdrosna i wyobrażam sobie niewiadomo co jak idzie na te dyskoteki ..
Co myślicie? Chciałabym sobie jakoś z tym poradzić, ale nie mam pojęcia jak..
Czy będąc w związku chodzicie oddzielnie na dyskoteki bez swoich drugich połówek?
