Związek z osobą problemową -wasze przemyślenia.
Hej dziewczyny !
Postanowiłam że założę wątek ponieważ od dłuższego czasu chodzi mi po głowię dość ważna kwestia mianowicie mam na myśli relacje związkowe między ludźmi gdy jedna z nim jest osobą problematyczną .Wydaje mi się że sama jestem takim człowiekiem , przechodziłam przez zaburzenia psychiczne ,leczyłam depresję ( w tej chwili akurat jestem w okresie remisji i nie mam żadnych objawów ) dwa lata temu miałam próbę samobójczą również się okaleczałam ,to był dość ciężki okres w moim życiu i mimo że teraz funkcjonuje w miarę normalnie nie mogę powiedzieć że jestem taka jak ludzie w moim wieku. Oprócz tego przechodziłam przez nerwicę ,nie czuje się jeszcze do końca zdrowa czasem są okresy gdy muszę zażywać lekarstwa ,nie radzę sobie ze stresem ani trudnymi emocjami -potrafię być agresywna i histeryczna w swoim zachowaniu. No i też kwestia mojej rodziny i domu w którym się wychowałam ojciec był alkoholikiem ,matka tą stroną współuzależnioną była przemoc i poniżanie mnie-nie będę się rozpisywać na ten temat po prostu dobrze nie było.
Przez to wszystko zastanawiam się -czy ktoś mnie kiedyś pokocha ? Mimo tych wszystkich wad które mam ?Tych wszystkich negatywnych doświadczeń i problemów ? Potrzebuje waszego zdania ,czy mam prawo oczekiwać wsparcia ,pomocy ,troski od bliskiej osoby? czyli potencjalnego partnera?Czy obarczanie kogoś swoją chorobą jest uczciwe w stosunku do tej drugiej strony? Ja sama nie wiem gdzie są w tym wszystkim granicę ?W którym momencie powinnam zauważyć że zwyczajnie przeginam i niszczę komuś życie?Chciałabym być szczera i otwarta wobec ukochanej osoby zwierzać się ze wszystkim swoich myśli i rozterek bez kłamstw i udawania kogoś kim nie jestem ,licząc na zrozumienie jednak boje się najchętniej odgrodziłabym swojego partnera od wszystkiego co w moim życiu jest złe ,żeby to nie wpłynęło na niego w jakiś sposób ,żeby nie zmienił zdania na mój temat ,żeby nie czuł że i on tonie razem ze mną .Aby facet którego pokocham nie widział we mnie wykolejonej istoty.
Mam nadzieje że dobrze nakreśliłam swoje myśli i zrozumiałyście mnie, proszę przede wszystkim żeby wypowiedziały się kobiety starsze ,bardziej doświadczone ,oczywiście nie skreślam tych młodszych ale naprawdę zależy mi na konkretnych wypowiedziach. Chciałam zadać wam pytanie co by było gdybyście wy same miały stworzyć związek z takim mężczyzną ?
Edytowane przez 54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Czas edycji: 2014-10-25 o 18:40
|