[cava]

Napisane przez Rugla

Dzieki, kochane. Sprobuje zelu przeciwzapalnego i chwili przerwy, a pozniej jakies delikatne cwiczenia i powrot do biegania. Lekarza sobie poki co odpuszcze, dosyc sie ostatnio nachodzilam. Oby sie poprawilo. Mam tylko nadzieje, ze to nie jakies pekniecie kosci, bo prawde mowiac to chyba najbardziej w tym kierunku mam objawy. Juz kiedys cos podobnego przechodzilam i bardzo dlugo sie goilo. Czy w ogole od biegania mozna sobie uszkodzic kosci?

Tak, można się nabawić zmęczeniowego złamania kości.
Trudne do zdiagnozowania i jeśli są takie podejrzenia to najlepiej od razu inwestować w wizytę u lekarza sportowego. Normalny ortopeda tego nie rozpozna, albo zignoruje, albo co gorsza zdarzają się absurdalne diagnozy typu :rak kości. :/
masakra po prostu.


Andzia,
biegam z Forerunnerem 210.
A dziś Gremlin miał dzień dobroci dla biegacza.
Mało że się od razu zalogował (święto lasu normalnie. :/ niedawno załapał po ... 8 km. To po 8 km to ja już dziękuję, łaski bez) to w dodatku normalne rzeczy pokazywał.