Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 398
|
Dot.: **wizażanki, ktorym brak przyjaciólki od serca- poplotkujmy tutaj :) **
Cytat:
Napisane przez xhankax
Nie jesteś przewrażliwiona! Jak można nie powiedzieć, napisać, zadzwonić, pożegnać się i.. tak po prostu wyjechać!!! Nie rozumiem... ja nigdy nie zrobiłabym czegoś takiego. Jak można tak postępować? Ciekawe jakie będzie miała wytłumaczenie po powrocie. A może nawet przed wyjazdem do Włoch się z tobą nie pożegna? Współczuję ale trzymaj się. Jesteśmy z tobą 
|
Dziękuję xhankax Wydaje mi się, że wytłumaczenie o ile w ogóle będzie, to będzie brzmiało " przyszłam do domu i od razu musieliśmy jechać, no wiesz.. " tak jest zawsze. A jeszcze 2 dni temu mi mówiła, że może z nimi pojadę nad to morze, tak.. tak samo jak kiedyś. Tydzień czy dwa 'truła' mi, bo inaczej tego nazwać się nie da, że pojadę z nią do Krakowa do brata bo cośtam. Pomyślałam więc, że jak ona chce mnie wziąć to ja ją też 'wzięłam' do Warszawy. Mój tato miał coś załatwić w firmie, ja chciałam odwiedzić parę osób no i przy okazji zrobić zakupy, mieszkamy w małym mieście, więc pojechała z nami, za darmo. Minęły ze 2 miesiące, a ja nadal słyszę opowiastki o Krakowie.. ech i już wiem, że nigdzie nie pojedziemy. Tylko po co kłamała? Nie rozumiem, znów. Przepraszam za te żale, znów się rozpisałam 
Cytat:
Napisane przez corka_rosy
Hej dziewczyny!
Przez 2 dni miałam straszny młyn i mnóstwo pracy, jestem strasznie zmęczona i boli mnie pół ciała ;p
|
Odpocznij sobie, może jakiś dzień SPA? 
Cytat:
Napisane przez corka_rosy
Przedwczoraj była u mnie koleżanka z dawnych lat, posiedziała 3 godz, nawet fajnie nam się rozmawiało, miło było  Ale... trochę dziwnie. No cóż, ona robi się taka warszaffska (celowo tak napisałam). Przepraszam jeżeli kogoś uraziłam tym określeniem, ale chyba wiecie, co mam na myśli.
|
Ojj, tez mam taką koleżankę.. z dala od niej, ale chociaż miło spędziłaś czas 
Cytat:
Napisane przez corka_rosy
hula_hula, śliczny kociak  Mój kot najbardziej lubił wchodzić do plastikowej reklamówki 
|
A dziękuję w imieniu kici Moje też właśnie uwielbiają wszelkiego rodzaju reklamówki, papierowe talerzyki, nie wspominając o szafach z ciuchami, a ostatnio wynalazły sobie nowe lokum - bęben w pralce Śpią tam jak zabite, gorzej jak kiedyś ktoś je przez przypadek... wypierze .
Cytat:
Napisane przez corka_rosy
A Twoja przyjaciółka (przepraszam, że tak prosto z mostu) po prostu Cię olała. Nie zawracaj sobie nią głowy - tzn. spotykajcie się, to oczywiste, ale nie łudź się, że przyjaźń wróci... Tak mi się wydaje. Może być za to Twoją koleżanką od imprez i wszelakiego rodzaju rozrywek

|
Nie masz za co przepraszać, zdaję sobie z tego sprawę, jak mnie potraktowała. Czy przyjaźń wróci, hm, fakt oddalamy się od siebie coraz bardziej, ale jeszcze się na dobre nie pokłóciłyśmy, choć myślę, że to kwestia czasu. Ja chyba jednak niezrozumiale napisałam, bo w moim przypadku są tak jakby dwie przyjaciółki, z tym że jedna to ' była' Pokłóciłam się z nią rok temu po 3letniej przyjaźni, właśnie ona przysłała mi pocztówkę z wakacji i wcześniej pisałam o jej nawiązywaniu do tego co było, wspomnieniach i w ogóle. A z tą, co mnie olała, przyjaźnię się od roku właśnie, od momentu kiedy pokłóciłam się z tamtą. Na początku było fajnie, ale teraz.. same widzicie. Czasami mam wrażenie, że z tą dawną na prawdę dobrze się rozumiałam, mogłam jej wszystko powiedzieć, a z tą.. nie mówię jej o niczym, ani ona mi, więc to żadna przyjaźń. Ale nie mam co się łudzić, że tamto wróci - tak jak napisałaś, tylko nie wiedziałam czy chodziło Ci o tamtą czy o tą teraz Ale tak mniej więcej wszystko wyjaśniłam.
A co do tego, żebyśmy były koleżankami od imprez itp i żebyśmy spotykały się mniej, wydaje mi się, że to niemożliwe - widzimy się cały rok oprócz wakacji. Już sama nie wiem co z tym zrobić .
No ale już się nie żalę, piszcie co u Was jeszcze? 
I ciekawe czemu nisiaq nam tak zamilkła 
A madie zmienia avy w rekordowym tempie 
A ja... uzależniłam się od płatków miodowych .
Edytowane przez hula_hula
Czas edycji: 2007-07-27 o 21:49
|