Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-10-27, 09:47   #4817
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Maleństwo ma swój rytm. Jeśli się będzie z tym rytmem współpracować to można dużo zrobić. Ja studiowałam dziennie jak się mała urodziła
3 dni przed porodem pisałam egzamin, siedziałam na auli z wielkim brzuchem, ledwo się mieściłam w ławce.
Był taki czas, że miałam wszystko ogarnięte, nawet czas na upieczenie ciasta i miałam sporo energii. I czasem, gdy dzidzia miała drzemeczkę, a ja zrobiłam co miałam do zrobienia,to chodziłam koło niej sprawdzać czy już się wreszcie obudziła, bo ja jestem znów gotowa się nią zająć.
To zależy tez od dziecka. Nasza była na lekach otumaniających przez miesiąc i chyba w związku z tym mając 2 miesiące dosypiała do 6 rano.
Dobrze wspominam ten czas pod kątem swojej własnej organizacji.

Nie wiem czy to dobre wrażenie, że każda nowość tak na mnie wpływa.
A dziecko to wielka nowość

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2014-10-27 o 09:48
Patri jest offline Zgłoś do moderatora