Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Schudnąć 20 - 30 kg
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-10-28, 14:41   #4758
maniastania
Przyczajenie
 
Avatar maniastania
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 22
Dot.: Schudnąć 20 - 30 kg

Cytat:
Napisane przez Melonade Pokaż wiadomość
Myślę o 30 dniowym wyzwaniu z mel b i tiffany, ale nie wiem czy to nie za dużo dla mnie na początek. Z jednej strony chcę coś☠robić porządnie, z drugiej nie chcę znowu 3 dni ćwiczyć i wszystko rzucić. Dzisiaj nie mam wolnych 3 sekund i prawdopodobnie czeka mnie cała nieprzespana noc.
Jutro będę mieć trochę czasu, o ile nie będę odsypiać to na pewno przejrzę dokładnie te programy i tą aplikację, o której wcześniej mówiłam i coś wybiorę .

W ogóle szlag mnie trafia, bo pms mi się zaczyna 2 tygodnie przed @ .
Czuję się 'fantastycznie' .

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------



U mnie wsparcia brak.
Albo są osoby, które przy każdej możliwej okazji mi wypominają jaka to jestem gruba, ale jak coś robię albo proszę o minimum wsparcia (typu: skoro już idziesz na zakupy to kup mi jedną rzecz albo nie przynoś mi swoich słodyczy, nie przeszkadzaj mi przez najbliższe 40 minut bo chcę poćwiczyć) to nic z tego. Ewentualnie ktoś, kto uważa, że każdy mój pomysł jest zły i i tak mi się nie uda. No i znajomi, którzy są chudzi i narzekają przy mnie, że są grubasami i jak nie jem słodyczy to się dziwią i uważają, że to niemożliwe, że zdrowo się odżywiam, skoro wyglądam jak wyglądam ...
Ja w zeszłym roku robiłam dużo ćwiczeń z Mel B i na serio ją lubiłam. Pomijając fakt, że jest mega energetyczna i inspirująca. Robiłam 10 minutowe ćwiczenia na brzuch i pośladki, ale to był raczej dodatek do treningów interwałowych. Ale generalnie ładnie mi leciały wtedy kilogramy.

Z tym wsparciem mojego otoczenia to różnie chyba, ale sama na to zasłużyłam. Kiedyś każdy trzymał za mnie kciuki, ale gdy odchudzam się już któryś raz z rzędu to podejrzewam, że nikt już nawet nie wierzy, że może mi się udać. Trochę mi smutno z tego powodu, bo to w sumie potrzebne mi jest. Największa motywacja do dalszej walki jest wtedy, gdy zaczynają pojawiać się jakieś efekty.

Cytat:
Napisane przez MissTerrible
Wiecie co? Nie ma na tym świecie sprawiedliwości - mój mąż właśnie rano stwierdził że schudł 2kg... I dodał, to już wiem czemu paski się luźne zrobiły... Spoko, przy takim jedzeniu jak on uskutecznia to ja bym tyła w katastrofalnym tępie, fakt on cały dzień spędza bardzo aktywnie, ciągle zabiegany, zestresowany. Ostatnio miał bardzo intensywny okres. Facetom to jakoś łatwiej chyba idzie...
Czy ja wiem, czy faceci tak łatwiej mają... Chyba każdemu jest trudno zrzucić kilogramy. Podejrzewam, że Ty też miałaś takie momenty, że spadło Ci kilka kilogramów, a nawet sama o tym nie wiedziałaś.

Ja to zazdroszczę ludziom silnej woli, bo ja to nie tylko jeśli chodzi o odchudzanie słomiany zapał miewam. Ile ja się muszę naoglądać zdjęć w necie, afirmacji naczytać żeby zmotywowaną na odpowiednim poziomie zostać . Dlatego skupiam się na dniu dzisiejszym, nie wybiegam myślami na dni/tygodnie w przyszłość, bo zdołowałabym się strasznie, że jeszcze tyle pracy przede mną. I właśnie to jest to, co mnie denerwuje najmocniej- fakt, że większość ludzi może skupić się na innych, ważniejszych celach w życiu, a ja muszę myśleć o diecie i ćwiczeniach.
maniastania jest offline Zgłoś do moderatora