Witajcie

!
Wybaczcie mi, nie mam weny pisać

jedynie Was podczytuję i mocno kibicuję każdej z Was
U mnie dobrze- dziś był nasz sądny dzień z Jaśkiem- mieliśmy RTG i USG, żeby zobaczyć czemu mu przeskakują kości w biodrach ale na szczęście wszystko wyszło dobrze, więc pewnie to wynika z niedojrzałości torebek stawowych. Bo już się bałam, że coś strasznego znowu nas złapało.
Tydzień temu skończyliśmy rehabilitację

!!!
Na tą chwilę męczy nas próchnica

(to co Wam kiedyś pisałam) - dopiero wczoraj doczekałam na wizytę i to prywatnie w Luxmedzie.
Oprócz tej próchnicy to wszystko super

Bąbel raczkuje jak torpeda, jakby miał jakiś motorek na tyłku a nie papmersa, próbuje coś gadać- mówi "jedzie" jak jest w foteliku samochodowym i na klatce schodowej. Piszczy przy tym z zadowolenia bo jest echo na klatce

. I mówi "a ty ty ty" jak się powie, że "ja (cośtam ) robię a Ty"? a on "a ty ty ty".