[aagatrycze]

Napisane przez _Madison_

No wiecie z tego co wiem szwagierka w Stanach normalnie pracowała po 8h w biurze. Bez przesady.

Kto dźwiga to dźwiga, ale ile pójdzie kobiet na l4 bo praca stresująca, bo już się nie chce do tej pracy wracać i h.. Z pracodawca, niech płaci... A czy tu czy gdzie indziej to praca jest stresująca - dla jednego bardziej, dla drugiego mniej- kwestia indywidualna). A wy teraz wyciagacie odrazu ekstremalne sytuacje
Nie musi wam się podobać co pisze, ale u nas większość kobiet uważa, że samo to że jest w ciąży upoważnia ją do l4 bo przecież się należy... Możecie mnie teraz zjeść, ale takie jest moje zdanie.

Ja tam jeść Cię nie będę Za bardzo się z Tobą zgadzam

Napisane przez FlightlessBird

no właśnie... A nie powienien. W końcu kodeks pracy wyraża się jasno

Ale to polski kodeks. Ja mieszkam w UK. I tutaj na prawdę dziewczyny pracują nieraz w ciężkich warunkach. Wiadomo, że się przy tym narzeka, ale każdy wie, że musi pracować i tyle. Macierzyńskie można zacząć 11 tygodni przed TP, ale automatycznie skraca się czas, który potem można z maleństwem w domu spędzić. Dlatego dużo kobiet pracuje najdłużej jak się da.