[tout-petit-fille]

Napisane przez anyolek

Wspólczuję takich przeżyć Dobrze, że wszystko jest ok i się Tobą zajęli jak należy!! Ja często panikuję niestety, myślę, że to z powodu wcześniejszego poronienia, dlatego czuję się bezpieczniej z detektorem tętna. Słucham sobie dzieciaczka codziennie i to mnie uspokaja

We wtorek już mamy usg połówkowe, strasznie się nie mogę doczekać, ale też się boję i martwię, czy wszystko jest ok... Dziś szukając informacji o wizycie połówkowej natknęłam się na stronę z wadami wykrywanymi właśnie podczas tego badania i mnie to przeraziło

Teraz malutka doszła do siebie i skacze, aż miło Detektor to super sprawa, bicie serduszka to prócz widoku dzidzi najpiękniejsze przeżycie

Ja mam połówkowe 25 listopada, też się będę trzęsła, ale najpierw czeka mnie glukoza, więc tym póki co najbardziej żyję. Na czczo, pobieranie krwi dwa razy i tyyle godzin niejedzenia. Dla mnie to będzie katorga. Samo wypicie glukozy będzie najprzyjemniejsze, bo chociaż czymś żołądek napełnię;P

Pisze teraz rzadko, bo jestem u rodziny i ciągle coś się dzieje- rzadko jest okazja przysiąść do laptopa na spokojnie. Ale staram się być na bieżąco z czytaniem (dobrze, że istnieje wizaz na komórkę;P)