[ja :)]

Napisane przez policzanka

Hejo

Niech mnie ktoś w dupe kopnie pliss .miałam plan żeby od pierwszego znów się wziąść za siebie. Zacząć ćwiczyć,mniej jeść a tu kicha..totalnie mi się nie chce..zero samozaparcia. .dobija mnie to ..
Dobra nie nudzę

MAmy dziś za sobą wizytę na chirurgii. Lila upadła i przegryzła głęboko język tak ze aż jej odstaje kawałek. Najgorsze jest to ze to zdarzyło się wczoraj i wczoraj właśnie na języku widoczna była tylko kreska a dziś tak spuchlo ze było widać ten nader wany kawałek. .lekarz stwierdził że nie ma powodu do obaw. Powinno się ładnie zasklepic .jeśli jednak pozostaną nierownosci mamy pokazać się jeszcze raz. .ja juz nie chce takich zdarzeń. Dziś normalnie aż mi się biało przed oczami zrobiło jak zobaczyłam jej jezorek. .

Motylku, z Lilki tez wyjec. Są dni które potrafi przejeczec w całości, wtedy mam delikatnie dość i proszę o pomoc rodzinę bo naprawdę nie daje rady.

Jeśli morfo i mocz w normie to czym może być spowodowany ciągły stan podgoraczkowy? Zęby?

O jejciu, Poli nie dziwie sie, tez bym zbladła na taki widok. Ale ciesze się, że lekarz przyniósł dobre wieści no i oby takich sytuacji jak najmniej a najlepiej wcale!
Pola też ma czasem dzien wyjca i tez padam na twarz pod koniec. Chyba każde dziecko tak ma..