Czy za granicą lubicie miejscowych?
Wyjeżdżacie do obcego kraju i... spotykacie ludzi, którzy się tam urodzili. Czy ich lubicie? Czy macie coś pozytywnego do powiedzenia o nich? A może coś negatywnego? Albo mają jakieś niespotykane zwyczaje?
Byłam za granicą kilka razy, obecnie jestem w Norwegii, a w Norwegach podoba mi się uczciwość - dużo kupowaliśmy używanych rzeczy na początek z ogłoszeń lokalnych i zawsze było uczciwie napisane w jakim stanie jest sprzęt, to samo z wynajmem mieszkań. Za to lubią przesadną czystość i po wyprowadzce dom powinien być czystszy niż był po wybudowaniu (żarcik), co może przysparzać problemu, bo trudno na raz w jeden dzien czy dwa tak wypucować podłogi, okna, sprzęty, drzwi itp
W Anglikach podobało mi się to, że zawsze zagadują i często są weseli, nawet w komunikacji miejskiej niezależnie od wieku się odzywają, w Polsce dużo rzadziej, zwykle ludzie dosiadają się nadęci i pełno jest pań, które mają zmęczoną torbę na siedzeniu obok. A co tam u was za granicą u miejscowych?
|