dryfuję słowami
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 4 143
|
Dot.: Głowa siwa, wszystko boli, moje dziecko ciągle broi! Mamusie IX-X 2013, cz. XV

Ponarzekałam wczoraj na Miłosza i od razu noc lepsza. Tylko dwie pobudki, o północy herbatka i o 2h mm. Pobudka 6:40 i bez płaczu! Ja leżałam w łóżku, a on u siebie w pokoju gadał coś i świrował pawiana 
Także może to jest metoda, że na chłopa trzeba od czasu do czasu ponarzekać i jak zaraz lepiej. Ale ok, na tym skończę przechwałki, bo się znów zepsuje 
Cytat:
Napisane przez policzanka
Motylku a co do wczorajszego Twojego pytania ,to całkiem możliwe ze to wszystko siedzi w mojej psychice i myślę że psycholog będzie w stanie mi pomóc .Oprócz braku motywacji do schudniecia mam też brak potrzeby zadbania o swoj wygląd. A z innych to nic mi się nie chce, sprzątać, gotować, wychodzić do ludzi i ogolnie-egzystować. .
---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------
Dzięki Agusiowata  wydaje mi się ze jednak się nie da 
A co u Ciebie?
Moim zdaniem nie potrzebnie się martwisz ale jednoczesnie Cie rozumiem bo u mnie jest ciupke podobnie.Lila wprawdzie nie chodzi do zlobka ale jak ja czasem zostawie u mojej namy alalbo T. to nawet nie zauwazy ze sobie ide i kiedy wracam.w domu to nawet ze mna bawic sie nie chce.Woli tate  Głowa do gory kochana! Synus Cię baaardzo kocha 
|
No właśnie. Miłosz ma podobnie. Też woli tatusia, a jeszcze bardziej dziadka. Jak M. wróci z pracy to jest szał pał, rozebrać się nie może. A nie daj Boże, że musi znów wyjść do sklepu czy do auta, gdziekolwiek. To już histeria jest, że tata wrócił i tata wychodzi. Jak dziadek przyjedzie też jest szau, a jak nie chce/nie może wziąć go na ręce to rozpacz.
Swoją drogą mam nadzieje, że Miłosz wyrośnie w końcu z tych rączek, bo jest to wykańczające.
Tak mi się przypomniało o tej naszej znajomej z Bochni. Jak jej powiedziałam, że Miłosz woli tatę, to skwitowała, że to przez to, że ja mam złe podejście do niego, bo jej Leoś, to ją uwielbia i oni to są bardzo blisko i ona jest super mamą. No zaje***tą mamą jest. Sama byłam świadkiem jak pruła na niego ryja i nie raz się przyznała, że jak jest niegrzeczny to klapsy dostaje. No, ale ona ma swoją teorię, że jak dziecko woli ojca niż matkę, to jest to matki wina. Albo ma tak kiepską pamięć albo kłamie jak najęta. Już nie może wytrzymać w przechwałkach i głupoty gada, że jej dziecko chodziło jak miało 8mcy podczas gdy M. był u nich jak Leon miał 9,5 i równo na czworaka zasuwał.
W sobotę rano jedziemy do Bochni i pewnie do nich pójdziemy choć ona mnie już maksymalnie irytuje. Ostatnio ich synek był przeziębiony i byliśmy bez Miłka. Liczę na to, że teraz pójdziemy z nim to się uwaga przeżuci na dzieci, bo jej głupie teksty mnie już mega irytują.
Poli, mi aż trudno uwierzyć. Wydaje mi się taką ciepłą i otwartą osobą. A co do dbania o siebie, to Ty śliczna jesteś, więc niewiele Ci trzeba.
Ja to wyglądam jak kwazimodo. Jak zobaczyłam zdjęcia z sobotniego spaceru to idzie sie poplakac. Ryj jak nasiąknięta gąbka 
Z innej beczki to nasi znajomi z Wro czekają na bobasa. Nie wypada dzwonić do ciężarnej przed tp, ale że byliśmy na maksa ciekawi to zadzwoniliśmy do przyszłego tatusia. Tp ma na jutro, ma jakieś przepowiadacze, non stop wisi na słuchawce i się wkurza, bo t dzwoni 3x dziennie, a jej mama raz plus znajomi Będą mieć chłopca - Mikołaja Na USG wychodzi 4300g, więc mamuśka to się tam modli o cesarkę
__________________
"Gdybym tylko mógł przekazać Ci choć cząstkę własnego szczęścia, abyś już na zawsze była wolna od smutku i melancholii."
Albert Einstein
|