Dot.: Szukam ciepłych, otulających i najchętniej niszowych perfum :)
Five o'clock kiedyś miałam na próbę i to zupełnie nie "TO". W ogóle co do Lutensa to trochę się zraziłam po kilku próbach... Np. Nuit de cellophane zupełnie nie zagrało mimo przetestowania połowy flakonu (na początku zapałałam wielką miłością i w przypływie tej miłości wrzuciłam do koszyka ==").
Dzięki dziewczyny za sugestie, przychodzi Wam jeszcze coś na myśl?
|