2014-11-04, 10:58
|
#2014
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 346
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. 3
Dziendoberek
Jestem dzisiaj juz chyba po pracy , znow od kilku dni robie za szofera 
Ale juz klade sie i leze bo brzuch mi sie zaczyna spinac od tej lataniny...
Wiecie co ostatnio zastanawialam sie nad tym jak by tu zaoszczedzic, mze sprzedac sprzedac i potem cos kupic fajnego dla bejbika i przypomnialo mi sie pewna historia... Jakis rok temu przyszla do nas paczka. Akurat bylam sama w domu i myslalam, ze to cos mezu zamawial do auta. Ale pudlo bylo takie duze, ze postanowial otworzyc z ciekawosci co tam jest w srodku. A tam jakies dziwne zawiniete w worki cos, sztuk 8. Pomyslalam ze to jakies spiwory czy cos. Ale po co? Dla pracownikow? Zrobilam zdjecie i wyslalam Mateuszowi. On odpisal, ze nic nie zamawial... Pozniej okazalo sie, ze sa to sportowe spadochrony takie do paralotni czy cos w tym rodzaju- nie znam sie. Mateusz zadzwonil do firmy i sie pytal czy cos im sie nie pomylilo, chcial wszystko wyjasnic ale kurier stwierdzil, ze zadnego zgloszenia o zaginieciu nie bylo i oni zrobili wszystko dobrze i ich nie obchodzi, ze my nie zamawialismy. W srodku nie bylo faktury, nie bylo adresu zwrotnego - nic. Wiec spadochrony zostaly u nas i wiecie co? Sprawidzilismy, ze sa warte niezla kaske - okolo 1000 euro Jak uda nam sie to opchnac to bedzie na wozek
Edytowane przez olasia
Czas edycji: 2014-11-04 o 11:00
|
|
|