[Isabel95]

Witam! Przejdę od razu do sedna sprawy. Chorowałam przez dość długi okres czasu na anoreksję. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy mój organizm zaczął się buntować i domagać jedzenia - zaczęły się napady niekontrolowanego obżarstwa, najpierw sporadycznie, a przez ostatnie 3 tygodnie codziennie Próbuję obecnie jakoś się przed tym powstrzymywać, bo mam już dość. Problem polega na tym, iż będąc na diecie odchudzającej pozbawiłam mojego organizmu węglowodanów i mój organizm w czasie napadu dopominał się właśnie nich, stąd też opychałam się bez pamięci słodyczami, miodem, jasnym pieczywem. Przytyłam dość konkretnie, ale niestety tylko na brzuchu i w udach. Nie podoba mi się to i chciałabym to zrzucić Stąd moje pytanie. Czy jedząc normalnie, bez żadnych napadów itp. eliminując z diety właśnie słodycze, miód, jasne pieczywo, zastępując je węglowodanami złożonymi mogę ten brzuch po prostu zrzucić? Czy odnowa muszę przechodzić na dietę? Zalezy mi cholernie na pozbyciu się tego brzucha, bo wygląda to okropnie.