szaleństwo
wzięłam się dziś za to pakowanie torby nieszczęsne
zaczęłam od Zuzinej i co??
i się okazało, że nie mam co do niej włożyć
chyba mi umknęły jakieś zakupy czy co, nie wiem, budyń :/
mam na 62 sporo, a na 56 się okazało, że parę bodów z krótkim rękawem
a jakona taka mała to nawet w podwiniętym 62 by się utopiła :/
wysłałam TŻa do tesco po paki

i od razu po ręcznik i kocyk

niech zażyje chłop zakupów wyprawkowych raz
kupił, zostawił 200zł w sklepach i pralka już pierze,do rana przeschnie, wyprasuję szybciutko i do torby

nikt się nie zorientuje
żeby tylko jej się dziś wychodzić nie chciało
jakoś wcześniej myslałam, że mam tyyyyyyle czasu, a po tym szpitalu to czuję się jak tykająca bomba....
w każdej chwili w zasadzie....
ale dziewczynki z mojego terminu kochane, postaram się Was doczekać

o ile i Wy doczekacie
TŻ jeszcze teraz zamawia nawilżacz
i dziś w ogóle dużo spraw załatwił
nie ma to jak chłop w domu
tak mi dobrze
która dziś zamiaruje rodzić??
to dziś już ta pełnia chyba nie??
mam pewne obawy co do niej.....