[migotka_m]

Napisane przez ola_la_7676

to nieźle, kup coś do kąpieli od pcheł i sie pozbędziesz

co do usg i szyjki, moja siostra miała zakładany krązek na początku 5 miesiąca, tydzien później urodziła i zmarł jej synek...

przy drugim dziecku tez jej chcieli założyć ten krązek ale juz nie dała sobie tego zrobić, zwyczajnie się bała... i urodziła zdrową córkę...

ja sobie tak czasem myślę i jak mi przyjdzie coś takiego mieć to tez będe w wiecznym strachu

Dom chyba też wykąpię ! Mam wrażenie, że te małe potwory są wszędzie. Ale najpierw moją kotę, bo ona to dopiero musi kota dostawać.

Straszna historia

Moja teściowa z moim mężem jak była w ciąży z powodu skracającej się szyjjki prawie 4 miesięce przeleżała plackiem w szpitalu. Nawet siku musiała do basenu robić.

Ale starali się o mojego męża prawie 8 lat... Więc jakby jej zakazali siku robić to też by pewnie wytrzymała.

A i tak urodził się 2 miesiące za wcześnie jako wcześniak. Ale na szczęście wyrósł zdrowy silny chop !