Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Skończyło się zanim jeszcze się zaczęło?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-11-09, 23:18   #2
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Skończyło się zanim jeszcze się zaczęło?

Cytat:
Napisane przez Holly7 Pokaż wiadomość
Piszę bo jestem w rozterce.

Od trochę ponad dwóch miesięcy spotykam się z pewnym chłopakiem. Jak do tej pory było bajkowo, facet się starał niesamowicie, randki, kwiatki, czekoladki, setki smsów i telefonów... Aż czułam się tym nieco przytłoczona, bo ja na samiutkim początku znajomości tak wylewna nie jestem. Ale w końcu serduszko zabiło mi mocniej i ja też zaczęłam się angażować i wykazywać inicjatywę. Dogadywaliśmy się dobrze, mimo dość ciężkiego charakteru mojego wybranka.

Ponad tydzień temu spotkała go pewna przykrość, a mianowicie odszedł jego dobry kolega, właściwie przyjaciel. Rozumiem, że w obliczu śmierci bliskich osób ludzie różnie reagują, ale on jakby zupełnie się ode mnie odizolował. Nie naciskam na kontakt, staram się być delikatna i wyrozumiała, ale mam wrażenie że zupełnie przestałam dla niego istnieć. Gdyby nie to, że co dwa-trzy dni napiszę do niego z pytaniem co u niego słychać i zapewnię o tym, że zawsze jestem do jego dyspozycji, gdyby tylko mnie potrzebował, to pewnie nie odzywalibyśmy się do siebie w ogóle... Co prawda odpisuje mi zawsze z uśmiechem, ale mam wrażenie, że to nie tak powinno być. Nawet myślałam, czy to nie próżność przeze mnie przemawia, w końcu wcześniej byłam w absolutnym centrum uwagi, a teraz są inne zmartwienia, dużo pracy itd., ale ja nie wymagam, żeby mi nadskakiwał całymi dniami, tylko żeby czasem dał znać co u niego, tak zwyczajnie po ludzku.

Czy to naprawdę możliwe, żeby jedno wydarzenie aż tak go zmieniło? Potrzebuje czasu? A może to tylko pretekst, żeby zakończyć tę znajomość? Albo ja sobie wkręcam nie wiadomo co?

Nie wiem jak mam się dalej zachowywać, czy ciągnąć ten kontakt z nim, czy też zamilknąć, czy nalegać na jakieś wyjaśnienia? Pracujemy razem (w jednej firmie) więc chciałabym to jakoś "z twarzą" załatwić. A poza tym, co tu dużo mówić, zaczęło mi zależeć.
Rozumiem że jesteś w rozterce, ale nie ma według mnie co panikować, bo od śmierci jego przyjaciela minęło naprawdę niewiele czasu - tydzień, czy troszkę ponad tydzień, to krótko. Skoro miło odpisuje Ci na wiadomości, ale sam nie wykazuje inicjatywy, to być może po prostu potrzebuje teraz głównie czasu dla siebie, być może nie jest typem człowieka który swój ból przeżywa razem z innymi ludźmi. Wydaje mi się, że najrozsądniej byłoby powiedzieć mu, żeby odezwał się do Ciebie jeśli będzie miał ochotę porozmawiać albo się spotkać, i po prostu zaniechać kontaktu aż sam się nie "zgłosi". Wtedy ocenisz, czy okres w którym nie rozmawiacie Ci odpowiada, czy jest akceptowalny, czy facet po prostu nie odpuścił.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując