|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Ja z jednymi moimi dziadkami miałam słaby kontakt, bo rzadko ich widziałam. Babcia zmarła jak miałam 8 lat a dziadek gdy miałam 15. Babcia duchowo była obecna z nami jeszcze jakiś czas (około rok, bo ją słyszałam, natomiast jako dziecko nie miałam odwagi spojrzeć i nie wiem czy ukazywała się wizualnie), a dziadek odszedł i nigdy nawet się nie przyśnił. Potem miałam sytuację dość nieprzyjemną, zaprosiła mnie do siebie za granicę moja siostra cioteczna (miałyśmy wspólnych dziadków i z racji małej rodziny jesteśmy swoimi najbliższymi i niemal jedynymi krewnymi z tego pokolenia). Kuzynka nie była dla mnie dobra (nie wchodząc w szczegóły), wtedy w myślach poprosiłam dziadka (była z nim zżyta bardzo) żeby przyszedł, dał jej znak, że ona źle robi względem mnie. Potem w domu działy się dziwne rzeczy, ale poprzez sen dziadek jej się nie ukazał, choć jej synek widział: "jakiegoś pana" w nocy w swoim pokoju. Kuzynka nie zajarzyła związku zjawisk z postacią dziadka, choć nakierowywałam na ten tor i niestety nadal mnie psychicznie męczyła.
|