No ja marzę o tym, żeby Hania była też chętna na poznawanie nowych smaków. Zobaczymy, jak to będzie w praktyce...
Ja uważam w ogóle, że wszystkie nowe posiłki należy dawać na dzień, bo przecież jak będzie jakaś reakcja, to dobrze widzieć, co się dzieje...
Mi pediatra mówiła właśnie, żeby dawać mannę do mleka

i do butli. Wtedy po prostu smoczek z większymi dziurami
No ale kasza to gluten właśnie
Jak słyszę takie rzeczy, jak pogrubione, to mi się nóż w kieszeni otwiera.
Bzdury, bzdury i jeszcze raz bzdury!!
Ja pamiętam, jak pod koniec ciąży się nasłuchałam takich idiotyzmów od mamy chłopaka mojej szwagierki. Postanowiła mi zrobić wykład, jak to będzie, jak będę miała za cienkie mleko i dziecko mi nie będzie przybierać i że dla dziecka najzdrowsze jest mleko krowie, bo jest najbardziej podobne w składzie do mleka kobiecego! Taaa... Babę widziałam pierwszy raz na oczy, więc się nie wdawałam w dyskusję z nią.
No i oczywiście teksty, że za czasów jak ona była w ciąży, to nikt nie myślał o żadnej toksoplazmozie, nic nikomu nie było, bo nie było tokso...bo to wymysł nowoczesny!

i że baby w ciąży teraz przesadzają.
Masz 'nauczkę', żeby nie jeździć do rodziców na dłużej!
