2014-11-12, 09:29
|
#433
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Polkowice
Wiadomości: 363
|
Dot.: ...Zrzucamy balast po złych nawykach lub ciąży...cz.II
Hej Oj jak ja nie lubię weekendów . Wiem poważam się, ale jak mam cała rodzinkę to gotuję i żremy na potęgę. Ale udało sie , dziś mam na wadze tylce co w sobotę , a wiec jest nadzieje, że w sobotę będzie spadek, mały ale może będzie. . Zaraz jadę rowerkiem do biblioteki( w obie strony 19km z nawiązką), a po obiadku grabić liście( a mam co bo w koło posesji sa ogromne przedwojenne lipy, dęby ok 15szt)więc bedzie gimnastyka.(przynajmniej nie będę zaglądać do lodówki ) Uciekam.
Jakwino z tymi telefonami tak jest w niedzielę odebraliśmy telefon syna z naprawy( był tam 2,5 mies), w końcu dali nowy bo był ubezpieczony, ale najeżdzić się musieliśmy ,że koszmar. Jak pojechaliśmy go odebrać( 3czy 4 raz zresztą) to po przywitaniu złożyłam od razu reklamacje na obsługę). narka
|
|
|