Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 615
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 4
Co do pakowania torby do szpitala i innych rzeczy typu wyprawka dla malucha czy urządzenie pokju, to nasza położna ze SR mówi, że czym wcześniej tym lepiej.
Twierdzi, że spakowana i gotowa mama będzie ostrożniejsza i subiektywnie będzie odczuwała zaczynającą się akcję. A mama niespakowana, będzie chodziła tydzień z bólami i wmawiała sobie, że to jeszcze nie to, bo jeszcze łóżeczko, bo torba, bo coś...
Także mam nadzieję, ż kurierzy pozjeżdżają do mnie w tym tygodniu i już się spakujemy.mA remont u malej też idzie małymi krokami ku końcowi, więc do Świąt powinniśmy być gotowi ze wszystkim, w sensie z tymi grubszymi sorawami, bo piedry można dokupić, albo i się bez nich obejść 
---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------
Cytat:
Napisane przez Alunia79
Migotka super! Gratki, udanej wizyty! Czekamy na foto 
Asia i jak ta pidżamka się sprawuje?
Ewcia, fajnie, że znalazłaś moment, żeby do nas zaglądnąć  Imię dla mojego maleństwa jest umowne, takie na razie tylko przeze mnie używane 
Byłam dziś na zebraniu wspólnoty. Eh..ciśnienie mi podnieśli. Najchętniej bym nie szła, ale jestem członkiem zarządu więc muszę. A że mamy jednego sąsiada debila, któremu się wydaje, że krzykiem wszystko osiągnie, to i się zirytowałam. Eh...
|
Ala, spodnie sprawują mi się dobrze, aczkolwiek mogły by być ciut dłuższe, bo sięgają mi zaraz za koalno, a ja wolę dłuższe. Ja mam rozmiar L i jeszcze duuuuuuuuuuży zapas na brzuch, mogło by być spokojnie dla mnie M, ale w Biedrze już nie było. Góry niestety nie dorwałam, bo było wszystko rozpiep... więc nie wypowiem się.
---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------
Cytat:
Napisane przez iskra_boza
No nie. A ja piszę w starym wątku, nie kapnęłam się, że nowy jest.
No to wklejam, co napisałam, nie miałam siły dziś nawet was doczytać!
Hello.
Odbębniłam wizytę u położnej. Oczywiście proponowała, żebym się zaszczepiła na grypę i krztusiec i oczywiście odmówiłam. Trochę pośmiałyśmy, ona sama też się nie szczepi. Jak większość pracowników NHS.
Kiepski mam nastrój dzisiaj. Brat wrócił z Polski, czekałam, cieszyłam się, bo poprosiłam go, żeby mi kupił 2 pajacyki i 2 śpiochy. No to mi kupił. 2 pajacyki i 2 paczki bodziaków bez rękawów i nogawek, wszystko za 150 zł. W UK bym zapłaciła połowę tego, ale nawet nie o to chodzi. Chciałam śpiochy, bo tu nie ma. Wysłałam mu zdjęcia. Cieszyłam się na nie. No to kupił te cholerne body 2 paczki po 5. Myślał, że to bez różnicy. Muszę je opchnąć na eBay, po co mi to, mam w domu, za 3 body zapłaciłam niecałe 3 funty (14zł). No i hormony mi się wzburzyły i się popłakałam. Ehhh....

|
Oj też bym się wkurzyła na takiego brata!
A u położnej generalnie wszystko ok?
Płacz póki możesz
|