Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2
A w ogóle to u nas też kiepsko. Wczoraj Adelka w dzień sporo spała, trochę w łóżeczku trochę w moim łóżku, w dzień był jakiś atak brzuszkowy że po pół godzinie wycia dopiero ją cycek ukoił i usnęła przy nim, za to wieczorem w ogóle nie było opcji żeby ją do łóżeczka położyć - nawet jak odkładałam już śpiącą to zaraz był ryk. Musiałam poczekać pół godziny aż w końcu dobrze usnęła i dopiero. Po drugim karmieniu jak widziałam że nie śpi to od razu ją wzięłam do siebie, a tu psikus i dwie godziny jazda - gadanie, płacz, gadanie, płacz, aż jej znowu dałam espumisan i potem trochę się uspokoiła.
Jakoś te zachowania skokowe u nas za często się powtarzają ;-)
|