2014-11-14, 12:54
|
#281
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 445
|
Dot.: Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2
Cytat:
Napisane przez ewelajna25
Rozumiem, tez bym nie szczepila. Teraz sie zastanawiam nad szczepieniem mlodego, bo od 3 dni codziennie rano budzi sie i ma zatkany nos, cos mu furczy przy oddychaniu tak gleboko, ale aspirator nic nie odssysa. Raz tylko wyleciala mu buzia po takim odssysaniu zielonkawa gesta wydzielina, zapewne z noska. Jednak w ciagu dnia niema sladu kataru, tak,dzieje sie tylko rano
Ooo, super ze i Twoj Tz chce nosic, ja mojego nie moglam namowic, zreszta moja chusta moglaby byc dla niego za krotka hehe daj znac, jak wsadzisz Natka, mam nadzieje ze mu sie spodoba noszenie 
|
Moze mu splywa tylna sciana gardla zamiast do noska? Jak Natek tak mial to polecili nam psikac woda morska i klasc na brzuch a po kilku minutach odsysac. Ewentualnie jeszcze raz popsikac i odsysac. Nagle sie okazalo ze to czego nie bylo widac i co sie nie dawalo odessac a furczalo poszlooooo.
Dla Tz kupilam taki jeansowy wzor, bardziej meski. Dlugosc 5,5-5,6m(ponoc po praniu 5,4metra) wiec da rade. Dla siebie 4,6metra wzielam.
Tz przekonal sie latwo-gdy maluch krzyczal na spacerze to ja pchalam wozek a on go nosil na rekach. Rece mu odpadaly wiec zaproponowalam mu chuste. Zastanawial sie jeszcze nad plecaczkiem turystycznym takim jak w gorach sie dzieci nosi ale to za wczesnie i cena za dobre uzywane wynosi tyle co za 2 chusty.
Nosidlo ergo kupimy w dalszej przyszlosci. Mamy nosidlo-wisiadelko i pomijajac ze jest niezdrowe to N. go nie zaakceptowal nawet na krotki czas zejscia z II pietra
Ciekawa jestem jak poradzimy sobie z motaniem sie w te szmatki Ja pewnie bede uzywala go po domu a Tz na dwor.
Edytowane przez Optymistka26
Czas edycji: 2014-11-14 o 12:58
|
|
|