|
Dot.: jak to jest z tymi ROZWODAMI...
Autorce wątku nie chodziło o zapisywanie w genach ale o powielanie błędów rodziców (choc moim zdaniem czasem jest tak , że lepiej taki "błąd" popełnić niż tkwić w toksycznym małżeństwie i odetchnać z ulgą jak małżonek umrze )
__________________
"Burza łamie drzewa, a trzciną tylko kołysze.."
|