[Iskra14]

Napisane przez smerfetk_a

O matko
Biedny wasz samochód i biedny dzik

Jak byliśmy tam wczoraj to okazało się, że akurat między domami biegnie tam ewidentnie szlak migracyjny zwierząt (widać, że jest wydeptana ścieżka przez jedno pole i drugie pod drugiej stronie ulicy). Znaku ostrzegawczego nie ma (nie wiem czy nie będziemy pisać jakiegoś pisma do zarządcy drogi). Swoją drogą strach z domu wyjść, albo dziecko wypuścić, skoro takie zwierzęta tam sobie biegają.

Najgorsze jest to, że w takiej sytuacji nie można uzyskać odszkodowania. Ot, Polska.

Gdyby to była załóżmy krowa to szuka się właściciela krowy i od niego można dochodzić odszkodowania. Właścicielem zwierzęcia dzikiego jest skarb państwa, a uzyskanie od niego odszkodowania jest w praktyce niemożliwe.