2014-11-24, 15:39
|
#1119
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II
Cytat:
Napisane przez cholernarejestracja
Ja bym tak nie hejtowała tych lalek z Monster High, to ma być takie zapotrzebowanie ekstra, dopisywane jako fanaberia w gestii darczyńcy. A małe dzieci raczej jeszcze nie ogarniają, że "wypada" poprosić tylko o klocki Cobi, bo koleżanki i koledzy bawią się lego, więc one też by chciały lego  jak koleżanki się bawią Monster High, to one też by chciały. W szlachetnej paczce są wymienione potrzeby podstawowe, i to często jest właśnie żywność i ubrania, ale z tego co rozumiem, to każdy członek rodziny musi sobie zażyczyć coś 'ekstra'. Więc o ile bulwersują mnie flaszki perfum za pińcet złoty albo Play Station 4 to jak ośmioletnia dziewczynka prosi o "modną" lalkę to jakoś nie  to kosztuje ok. stu złotych, jako taki superprezent moim zdaniem może być, jak już się kupi tych ubrań i jedzenia furę.
|
a w innym opisie:
Cytat:
|
Szczególne upominki: Ania - kucyk Pony, Amin - zabawka
|
da się? da się
|
|
|