[Drakan]

Jeżeli podobny temat istnieje, to przepraszam i uniżenie proszę o przeniesienie

Przychodzę do Was o poradę w sprawie domowego treningu interwałowego Na początek może zacznę, że ćwiczę ogółem już rok i pojęcie jako takie o teorii zarówno treningowej jak i dietetycznej mam i staram się wszystko realizować w miarę 'profesjonalnie' czyli typowe treningi siłowe (obwodowe konkretnie o dużej intensywności, człowiek po nich padał ze zmęczenia ale samopoczucie i energia po paru godzinach wprost nie do opisania) plus aeroby w postaci biegania i zumby, której na mojej siłowni zdecydowanie bliżej do popisów z You Can Dance niż leniwych aerobów a co za tym idzie wysoka intensywność. Dodatkowo w ramach regeneracji mięśniowej stretching, sauna itp.
Aktualnie rzecz ma się tak, że biegać nie mogę (mam czas tylko wieczorami, a mieszkam na dzielnicy gdzie bardzo łatwo stracić portfel, zęby, cnotę i zwyczajnie się boję zaś karnet na siłowni nie pozwoli mi na dodatkowe wejścia), więc myślę że mogę coś poćwiczyć w tym typie w domu. Padło na interwały ze względu na oszczędność czasu.

Pytanie teraz do Was z jakim programem zacząć? Chcę uniknąć 'machania nóżką' gdyż wiem, że to nic nie daje, a dziewczynki powinny ćwiczyć tak samo jak chłopcy. Aktualnie ćwiczę od 2 miesięcy, była przerwa pod koniec lata i staram się wrócić do poprzedniej formy zatem nie będę w stanie robić jakichś hardore'ów (zresztą nigdy mi się to nie udawało ). Po prostu przydałby się programik / filmik z jakimś sensownym treningiem lub seria filmików gdzie stopniowo zwiększają intensywność. Przyszła mi w pierwszej chwili Zuzka do głowy, ale po pierwsze niespecjalnie mi to wygląda na interwały po drugie nie dam rady (ale tylko na razie, zamierzam poprawić kondychę ). Wolę może trochę prościej, ale perfect niż trudno, ale na pół gwizdka. No chyba, że jednak od takiego poziomu trzeba jednak zacząć

Za wszystkie pomysły z góry dziękuję