2014-11-27, 20:37
|
#1083
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXV
Cytat:
Napisane przez dwakolory1
Dzięki..  Jakoś się trzymam. Dziś u mamy była siostra i brat. Rozmawiałam potem z mamą przez telefon. Mama tak jak zawsze nie chciała żeby ktoś przyjeżdżał, tak dziś czekała na nich i się cieszyła. A to ja ich namówilam, bo mama za nic nie chciała wizyt. Rozmawiała też przez tel z moim Kubą, płakała że za nim tęskni... Nie ma co się dziwić bo ona mi go pomagała wychowywać i jest z nim bardzo związana. Jutro ok 10 operacja. Po 17 można do mamy przyjechać. Jedzie brat z żoną. Wywiedzą się co i jak. Lekarz powiedział że prawdopodobnie jednak będzie ta stomia, przynajmniej tymczasowa. Mama nie bardzo chce, nie dziwię się, ale to maly pikuś. Aby wyzdrowiała. Boję się bardzo jutrzejszego dnia. Strasznie. Modlę się za mamę do świetej Rity- od spraw trudnych i beznadziejnych. W sobotę jedzie do mamy tato, a w niedzielę ja z rodziną. Dziewczynki, kto może niech trzyma kciuki bo każdy kciuk jest teraz potrzebny  .
|
a kiedy będą wyniki wycinku? długo się na nie czeka?
Cytat:
Napisane przez pani22ka
T. dziś usg brzucha zaliczył. na szczęście wsio OK. jutro planowana pełna morfo + mocz (o ile się uda złapać  ).
|
ty z nim idziesz?
jak z babcia?
|
|
|