Dot.: Głowa siwa, wszystko boli, moje dziecko ciągle broi! Mamusie IX-X 2013, cz. XV
Cytat:
Napisane przez tassia
Wiesz ja tego nie uzywam często. Ale nikt jeszcze dziwnie nie patrzył.
To fajne jest bo jak leci jak opętany to mam szanse tez go złapać przed wywrotka w kałuże.
Poza tym nie mam sił go tachac w tej ciąży.
Wczoraj umowilam się z ja  i wzielam macka w tuli.
Ciężko mi, zadyszka itd. I to nie od braku kondycji a od ciąży. Wiec naprawdę w nosie mam co ludzie myślą ale ja czuje się bezpiecznie z tymi szelkami bo na ulice nie wybiegnie. Poza tym ja go na nich nie prowadze tylko idzie sam a jak zaczyna zwiewac to za nie łapie. One są krótkie wiec jak są opuszczone to sięgają mu do pupy
|
no Kornel nie chce ani w nosidle, ani w wózku, ani rowerku. A jak idziemy to największą atrakcją jest krawężnik. Serio. Wchodzenie i schodzenie z niego.
Znów mi boleśnie brzuch twardnieje. Mamy nie ma, TZ w pracy... nic tylko rodzić
|