no wiem, wiem, głodówki też już przerabiałam przecież, a już drugi raz w coś takiego wchodzić bym nie chciała, bo niestety jestem na to podatna jakbym już się wkręciła
ja generalnie wiem, że dla mnie najlepsza opcja to 3 posiłki, duże ale 3, i kolacja do 18

wiem,że nie do końca zdrowo, no ale u mnie się to naprawdę sprawdzało

no ale jednocześnie wiem, że tak mogłam jeść jak byłam na studiach, teraz jak siedzę w domu to też ok, ale jakbym pracowała to raczej tak bym nie dała rady..
no ale że to co robię teraz się nie sprawdza, to nie wiem

albo wrócę do tej metody, albo naprawdę też pójdę do tego naszego kolegi, który układa dietę i ćwiczenia TŻtowi, bo to się sprawdza.. i nie tylko u TŻta

i cóż, najwyżej będę wpierdzielać monotonnie, ale mimo wszystko, dużo, zdrowo i daje to efekty

choć nie wiem czy u mnie by to tak łatwo poszło, bo jednak ja mam organizm oporny i po różnych przejściach i w sumie nie wydaje mi się, żeby on już kiedyś pracował z taką osobą jak ja..
no w sumie racja

ale jednak te 250ml to dla mnie mało

chciałabym takie chociaż z 500ml
fajny wątek, można się wielu rzeczy dowiedzieć wcześniej
